Sejm uchwalił we wtorek wieczorem nowelizację ustawy o Trybunale Konstytucyjnym autorstwa PiS. TK co do zasady będzie orzekać w pełnym składzie, czyli co najmniej 13 sędziów. Orzeczenia w tym składzie będą zapadać większością 2/3 głosów.
Za przyjęciem całej nowelizacji, wraz z poprawkami, było 235 posłów, 181 było przeciw, a 4 wstrzymało się od głosu. PO zapowiedziała już zaskarżenie nowelizacji do TK.
Po głosowaniu posłowie PiS wstali ze swoich miejsc, klaskali, skandując: demokracja.
Wcześniej w głosowaniu przepadł wniosek PO i Nowoczesnej o odrzucenie całego projektu. Odrzucono poprawki złożone przez opozycję. Przyjęto kilka poprawek PiS, w tym jedną wspólną PiS i opozycji. Podczas głosowania dochodziło do licznych spięć słownych między PO i PiS.
W środę rano nowelę omówią senackie komisje, a potem zapewne cała Izba - PiS zapowiadało jej uchwalenie jeszcze przed Świętami Bożego Narodzenia.
Kluby PO, Nowoczesnej, Kukiz'15 i PSL protestowały przeciw nowelizacji. Zdaniem PiS ma ona zakończyć kryzys konstytucyjny. "To Himalaje hipokryzji" - replikowała opozycja, przestrzegając przed możliwym paraliżem TK wskutek tej noweli.
W trakcie głosowań dochodziło do spięć pomiędzy posłami.
"Posłowie pytają rząd i ja mam prośbę, żebyśmy (...) w tej chwili ogłosili przerwę i na Konwencie Seniorów spróbowali zachęcić może panią premier, która nie chce odpowiadać" - powiedział Rutnicki.
Jak mówił, Polacy patrzą w tej chwili, czekają na odpowiedzi. "Państwo łamiecie konstytucję, a nikt z rządu albo posłów PiS nie ma odwagi wyjść na mównicę i odpowiedzieć na pytania" - powiedział.
Replikował poseł PiS Joachim Brudziński. "Tak, rzeczywiście, jest w polskiej tradycji, że odpowiada się na pytania. Ale nie ma w polskiej tradycji i nie ma zgody na to, żeby obrażać kobiety. Każde państwa pytanie, czy to posła Rutnickiego, czy pana posła Budki - rzekomo pytanie - skierowane pod adresem pani premier jest tak naprawdę obrazą kobiety" - mówił.
"Ja wiem, że damskich bokserów w Platformie Obywatelskiej niestety nie brakuje" - dodał.
"Ale szanowni państwo, mój głos sprzeciwu jest następujący: nie będzie zgody w tej izbie na to, aby pan poseł Rutnicki, pan poseł Budka, dał wam przykład w poprzedniej kadencji pan poseł Niesiołowski, jak traktowaliście panie, kobiety w tej izbie. Dlatego zgłaszam wniosek formalny, żebyśmy przeszli niezwłocznie do dalszego porządku obrad, a nie dawali możliwości do urządzania cyrku tego typu postawom, jak reprezentuje pan poseł Rutnicki" - mówił Brudziński.
Po tej wymianie zdań marszałek Marek Kuchciński zarządził krótką przerwę, po której Brudziński przeprosił Budkę. "Panie pośle, bardzo serdecznie przepraszam, natomiast nie wycofuję się z tych słów, które wyraziłem pod adresem tych, którzy pod płaszczykiem pytania obrażają premier czy inne panie posłanki na sali sejmowej" - dodał poseł PiS.
"Panie pośle Brudziński - odparł Budka. - Jest tak, że pewne słowa nie pozostają bez echa".
Posłowie opozycji do każdej z poprawek do projektu nowelizacji kierowali pytania.
Według nowelizacji, TK co do zasady będzie orzekać w pełnym składzie, liczącym co najmniej 13 na 15 sędziów (dziś jest to co najmniej 9). W składzie 7 sędziów będą zaś badane skargi konstytucyjne, pytania prawne sądów oraz sprawy zgodności ustaw z umowami międzynarodowymi, których ratyfikacja wymagała zgody ustawy. Orzeczenia pełnego składu mają zapadać większością 2/3 głosów, a nie - jak dziś - zwykłą.
Przyjęto, że Zgromadzenie Ogólne TK nie będzie już stwierdzać wygaśnięcia mandatu sędziego (jak dziś), lecz przygotowywać dla Sejmu wniosek o jego złożenie "w szczególnie rażących przypadkach", a postępowanie dyscyplinarne wobec sędziego TK można będzie wszczynać także na wniosek prezydenta lub ministra sprawiedliwości (dziś nie mają takiego prawa). Nowi sędziowie TK ślubowanie będą składać - jak dziś - przed prezydentem.
Ponadto, terminy rozpatrywania wniosków wyznaczane będą w TK według kolejności wpływu. W postępowaniu wszczętym, a niezakończonym przed wejściem w życie noweli, rozprawa nie może odbyć się wcześniej niż po 45 dniach od doręczenia uczestnikom zawiadomienia o jej terminie, a w sprawie, w której orzeka pełny skład - po 3 miesiącach.
Co do zasady rozprawa w TK nie mogłaby się odbyć wcześniej niż po 3 miesiącach od doręczenia uczestnikom postępowania zawiadomienia o jej terminie, a w pełnym składzie - po 6 miesiącach. Prezes TK mógłby skrócić te terminy o połowę m.in. w przypadku skargi czy pytania prawnego odnoszących się do bezpośredniego naruszenia wolności, praw i obowiązków człowieka i obywatela.
W ustawie pozostawiono zapis, że siedzibą TK jest Warszawa. Nowelizacja wejdzie w życie z dniem ogłoszenia w Dzienniku Ustaw.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.