Nowy arcybiskup Brukseli Josef De Kesel potwierdził, że szpitale katolickie mają prawo do odmowy wykonywania zabiegów eutanazji i aborcji
Wypowiedź ta spotkała się z ostrą krytyką belgijskich mediów liberalnych, które zarzuciły ordynariuszowi stolicy łamanie prawa.
„Rozumiem, że dla tych, którzy prowadzą laicki styl życia, nie będzie to stanowić problemu. Ale z punktu widzenia mojej wiary to nie jest już tak oczywiste, a powiedziałbym nawet więcej: uważam, że na szczeblu instytucjonalnym mamy prawo decydować o niewykonywaniu eutanazji i aborcji. Myślę tu w szczególności o szpitalach katolickich” – powiedział abp De Kesel w wywiadzie dla flamandzkiego dziennika Het Belang van Limburg.
Słowa arcybiskupa skrytykowały zwłaszcza środowiska proeutanazyjne, twierdząc, że szpitalom nie wolno działać z powołaniem się na własne poglądy moralne, ponieważ są instytucjami publicznymi. Mają zatem obowiązek przestrzegania obowiązującego w Belgii prawa, które pozwala zarówno na aborcję, jak i eutanazję. Kościelne media przypominają jednak, że szpitale katolickie na mocy specjalnych ustaw mają prawo do odmowy wykonywania takich praktyk. Rzecznik belgijskiego episkopatu ks. Tommy Scholtès podkreśla zatem, że instytucje katolickie, nawet jeśli nie pozwalają na eutanazję, w pełni zachowują obowiązujące prawo.
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.