Na półtora roku w zawieszeniu na 4 lata oraz tysiąc złotych grzywny skazał Sąd Rejonowy w Wadowicach mieszkańca tego miasta P.N. za sfałszowanie i sprzedaż autografu Jana Pawła II.
Mężczyzna przyznał się do winy i dobrowolnie poddał się karze - dowiedziała się we wtorek PAP od prokuratora rejonowego Jerzego Utraty.
N. handlował "fałszywkami" na jednym z internetowych portali aukcyjnych. Na przełomie 2008 i 2009 roku prokuraturę powiadomił o tym młody kolekcjoner z Brodnicy, który wylicytował za 500 złotych rzekomy oryginał listu z życzeniami od Wojtyły z czasów, gdy był jeszcze metropolitą w Krakowie. Zdaniem prokuratora Utraty brodniczanin zwrócił uwagę, że otrzymany list różni się od tego, który widniał na zdjęciu na portalu aukcyjnym.
Prokuratorzy sprawdzili portal aukcyjny. Okazało się, że wadowiczanin wystawił na sprzedaż więcej rzeczy, opatrzonych odręcznym pismem polskiego papieża. Przyznał się jednak do sfałszowania tylko jednej - zaproszenia do udziału w uroczystości w parafii świętego Piotra Apostoła w Wadowicach. O reszcie mówił, że sam kupił je za pośrednictwem internetu.
Prokurator dodał, że mężczyzna uzasadniał postępowanie trudną sytuacją finansową.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.