Prezydent Portugalii Anibal Cavaco Silva ogłosił w poniedziałek swoje weto wobec uchwalonych niedawno przez parlament ustaw, które dają pełne prawa do adoptowania dzieci parom jednopłciowym i znoszą restrykcje dotyczące aborcji.
Uzasadniając swoją decyzję, prezydent wskazał, że równouprawnienie par gejowskich w dziedzinie adopcji oznacza radykalną zmianę, wymagającą szerszych konsultacji społecznych. Dodał, że parlament nie był w stanie udowodnić służenia przez ustawę najlepszym interesom dzieci.
Cavaco Silva blokuje także wejście w życie uchwalonej przez parlament likwidacji obowiązkowego doradztwa dla kobiet zamierzających poddać się aborcji. Jak wskazuje prezydent, doradztwo takie funkcjonuje w innych państwach europejskich, a rezygnacja z niego oznaczałaby ograniczenie prawa do informacji.
Parlament może uchylić prezydenckie weto większością dwóch trzecich głosów. Na razie nie jest jasne, czy zwolennicy ustawy będą w stanie zdobyć taką przewagę.
Cavaco Silva odejdzie 9 marca z urzędu po zakończeniu swej drugiej i na mocy portugalskiej konstytucji ostatniej kadencji. Prezydenturę przekaże wybranemu w niedzielę następcy, którym jest Marcelo Rebelo de Sousa. Obaj politycy związani są z centroprawicową Partią Socjaldemokratyczną (PSD).
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.