- Ludzie z całego świata, sportretowani przez podróżniczkę i dziennikarkę Elżbietę Dzikowską, uśmiechają się z wielkich fotogramów do mieszkańców Białegostoku. W centrum miasta oglądać można od wtorku plenerową ekspozycję jej zdjęć ze zbioru "Uśmiech świata".
Składająca się z ok. czterdziestu dużych fotografii wystawa prezentowana na placu miejskim przy Rynku Kościuszki, to część programu towarzyszącego 94. Światowemu Kongresowi Esperanto. Rozpocznie się on w sobotę. Wystawę można oglądać do zakończenia kongresu, czyli do 1 sierpnia.
Wystawa uśmiechu ludzi z całego świata nawiązuje do idei esperantyzmu, czyli stworzenia języka, który będzie służył porozumieniu między ludźmi różnych narodowości, przekonań czy kultur. "Uśmiech, to najpiękniejsza, nie znająca granic mowa świata. Posługiwałam się nią na wszystkich kontynentach i zawsze byłam rozumiana" - napisała Elżbieta Dzikowska w materiale zapowiadającym wystawę.
Zobaczyć na niej można uśmiechy mieszkańców m.in. Indii, Mali, Izraela, Tybetu, Chin, Birmy, Mongolii, Maroka, Indonezji czy Namibii. Na fotografiach są też trzy uśmiechnięte twarze Polaków w różnym wieku.
Prezentowane zdjęcia zostały opublikowane w albumie pod tym samym tytułem, który ukazał się w 2006 roku. "Razem z autorką podróżujemy przez kraje i kontynenty, konstatując z radością, że jedną z cech łączących ludzi wszystkich ras i kultur jest zdolność do uśmiechania się, zdolność, którą posiadamy wszyscy niezależnie od tego, jaki mamy kolor skóry, jakim mówimy językiem, jaką wyznajemy religię" - napisał we wstępie do tej książki Ryszard Kapuściński.
Żeby zrobić zdjęcia na potrzeby tej kolekcji, autorka specjalnie wyjeżdżała w różne rejony świata. "Zauważyłam, że w biednych krajach ludzie uśmiechają się częściej" - mówiła w czasie promocji książki.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.