Władze Lublina chcą, aby ich miasto znane było z kulturalnych imprez łączących sztukę cyrkową z teatrem. W następny weekend odbędzie się tu Festiwal Sztukmistrzów, który od przyszłego roku ma przerodzić się cykliczny, międzynarodowy Carnaval Sztuk-Mistrzów, a w 2012 r. gościć będzie w Lublinie Europejska Konwencja Żonglerska.
Występy artystów będą odbywać się głównie na ulicach i placach miasta. Jak poinformował Michał Krawczyk z biura promocji lubelskiego ratusza, pomysł nawiązuje do powieści noblisty Isaaca Singera "Sztukmistrz z Lublina" i jej tytułowego bohatera Jaszy Mazura. "Patronem duchowym festiwalu jest Jasza Mazur" - powiedział Krawczyk.
"To ma być impreza, która przyciągnie mieszkańców przynajmniej z Polski, żeby mogli przyjechać do Lublina, poznać miasto i doświadczyć niesamowitych wrażeń" - dodał Krawczyk.
Na trzydniowym Festiwalu Sztukmistrzów, który rozpocznie się w piątek, wystąpią artyści z kraju oraz z Francji, Hiszpanii, Argentyny, Finlandii i Włoch. Zaplanowano m.in. paradę ulicami miasta, uliczne spektakle kabaretowe, cyrkowe i teatralne, pokazy żonglerki, prezentacje tańca z ogniem. Niektóre występy będą odbywać się w namiocie cyrkowym na błoniach pod Zamkiem.
Tydzień później, w sobotę 8 sierpnia, mają odbyć się zawody w chodzeniu po linie rozpiętej między wieżowcami i próba pobicia światowego rekordu długości przejścia, a następnego dnia - konkurs tricków na linie zawieszonej nad wodą nad podmiejskim Zalewem Zemborzyckim.
W przyszłym roku festiwal ma przekształcić się w znacznie okazalszy Carnaval Sztuk-Mistrzów. Władze miejskie wystąpiły do Regionalnego Programu Operacyjnego o prawie 1,2 mln zł na dofinansowanie imprezy. Całość ma kosztować ponad 1,7 mln zł.
W 2012 r. Lublin będzie miejscem Europejskiej Konwencji Żonglerskiej. Jest ona organizowana corocznie w innym mieście naszego kontynentu. Przyjeżdża na nią z całego świata po kilka tysięcy profesjonalnych artystów, amatorów i hobbystów sztuk cyrkowych. Lublin został zaakceptowany jako miejsce spotkania żonglerów na tegorocznej konwencji w Hiszpanii.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.