Sobota była najgorętszym dniem tegorocznego lata w Bułgarii, z temperaturami przekraczającymi 40 stopni Celsjusza. Na ulicach dużych miast rozdawano przechodniom wodę mineralną, by zapobiec udarom słonecznym.
Najwyższą temperaturę pokazały termometry w mieście Sandanski na południowym zachodzie Bułgarii - 41,5 stopnia Celsjusza. W Pażardżiku i Wielkim Tyrnowie (centralna Bułgaria) było odpowiednio 40,8 i 40,5 stopnia, a w Kyrdżali (południe kraju) - 39.
Nawet w najwyższych na Półwyspie Bałkańskim górach Riła, sięgających 3 tys. metrów n.p.m., było ciepło - ponad 17 stopni.
Bułgarski Czerwony Krzyż organizował rozdawanie wody mineralnej w wielu miastach. W Sofii, Dobriczu i Sandanskim ulice, chociaż prawie puste w ciągu dnia, były polewane wodą.
Do stacji pogotowia ratunkowego w Sofii trafiło kilkadziesiąt osób, które zemdlały lub poczuły się źle z powodu upału. To samo działo się w innych dużych miastach. Telewizja i stacje radiowe regularnie uprzedzały zwłaszcza ludzi w podeszłym wieku, aby nie wychodzili na ulice.
Według meteorologów w niedzielę należy oczekiwać spadku temperatury o kilka, a nawet kilkanaście stopni.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.