Premier Donald Tusk poinformował w poniedziałek, że "na razie ma potwierdzenie" wizyty premiera Rosji Władimira Putina 1 września na Westerplatte z okazji obchodów 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej.
"Na razie mamy potwierdzenie tej wizyty, ale zobaczymy 1 września oczywiście" - powiedział premier dziennikarzom w Gdańsku. Dodał, że "nic na razie nie wskazuje" na to, żeby wizyta miała się nie odbyć".
"Rosjanie zapowiadają wizytę 1 września na Westerplatte i co również ważne, a dla przyszłości może nawet ważniejsze - także konsultacje międzyrządowe, które miałyby dotyczyć współpracy polsko-rosyjskiej, także w kwestiach gospodarczych, nie tylko historycznych" - podkreślił Tusk.
"Dziennik" napisał w poniedziałek, że premier Rosji wstrzymuje się z decyzją ostatecznego potwierdzenia przyjazdu do Polski. Chce bowiem - według gazety - mieć pewność, że podczas uroczystości na Westerplatte, nikt nie będzie w żaden sposób wskazywał na współodpowiedzialność ZSRR za wybuch wojny.
Gazeta cytuje charge d`affaires rosyjskiej ambasady w Warszawie Dymitrija Polianskiego. "Premier Putin prawdopodobnie przyjedzie, ale teraz nie można tego potwierdzić na sto procent" - powiedział gazecie Polianskij. Dodał: "wciąż wszystkie opcje są możliwe; że nie przyjedzie, że przyjedzie tylko na uroczystości rocznicowe oraz że zostanie na drugi dzień w ramach bilateralnej wizyty w Polsce".
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.