- W najbliższym czasie na emeryturę kościelną przejdzie biskup opolski abp Alfons Nossol
Wraz z nim zamknie się pewna epoka w Kościele nie tylko opolskim, ale także polskim, a w pewnym sensie nawet powszechnym.
Z urzędu biskupa diecezjalnego w Polsce, czyli ordynariusza, odejdzie ostatni biskup, mianowany na to stanowisko jeszcze przez Pawła VI, a więc który sprawował je ponad 30 lat.
Śląskie korzenie
Przyszły arcybiskup urodził się 8 sierpnia 1932 w miejscowości Brożec koło Krapkowic (na południe od Opola) w 8-dzietnej rodzinie Alfonsa i Jadwigi (z domu Burczyk) Nossolów. Chociaż w domu mówiło się po niemiecku, wszyscy mieli poczucie, że są Ślązakami, którym bliżej do Polaków niż Niemców. Abp Nossol opowiadał, że podwójne "s "w jego nazwisku wynikało z pisowni niemieckiej, aby zachować dźwięk "s", gdyż Niemcy przeczytaliby to nazwisko jako Nozol, a wtedy zanikłaby jego więź z typowo śląskim rodowodem; nosol to gwarowy odpowiednik wyraz nosal, oznaczający kogoś, kto ma duży nos.
Jak większość ówczesnych rodzin na tym terenie, również Nossolowie byli bardzo religijni i w takim też duchu starali się wychowywać swoje dzieci. Mały Alfons, jak wspominał on sam, a także jego najbliżsi, od najmłodszych lat czuł się związany z Kościołem, był ministrantem (podobnie zresztą jak jego bracia), a nawet bawił się w księdza – odprawiał msze dla młodszego rodzeństwa i innych krewnych, udzielając im „komunii” z cienkich plasterków marchewki.
Wielki wpływ na religijne i duchowe życie przyszłego pasterza diecezji opolskiej wywarli jego ojciec i babka ze strony matki – Franciszka Burczyk. Często czytała ona wnukom fragmenty Pisma Świętego, komentując je w duchu „ rodzinno-ludowo-domowym”, jak później oceniał to sam biskup. Po latach, w rozmowie z dziennikarzami powie, że reprezentowała ona „głęboką i zdrową teologię, pełną różnych skarbów i mądrości”. „Być może to właśnie jej mam wyjątkowo wiele do zawdzięczenia, jeśli chodzi o późniejsze dzieje mojego powołania i życia. Ten jej oryginalny sposób biblijnego patrzenia na rzeczywistość codzienną został we mnie na stałe. Ona tak nam opowiadała biblijne zdarzenia, jakby rozgrywały się w życiu codziennym naszej wioski czy rodziny” – wspominał abp Nossol po wielu latach swe pierwsze, nieświadome jeszcze, wtajemniczenia w Biblię i teologię.
Powołanie kapłańskie – pierwsze lata po święceniach
Dzięki takiej atmosferze domu rodzinnego w młodym chłopaku dość szybko zrodziło się powołanie kapłańskie, o czym jako pierwsza dowiedziała się matka. Nie była tym zachwycona, zdając sobie sprawę z odpowiedzialności i trudów życia przyszłego księdza. Inaczej natomiast odniósł się do tych młodzieńczych planów jego ojciec, który – jak później wspominał sam biskup – dodał mu tyle otuchy, „że aż się przeraziłem” i wyglądało na to, że „on chyba ma to moje powołanie bardziej sprecyzowane niż ja sam”. Swój wkład w obudzenie i realizację tych Bożych planów miała też babcia Burczyk, która gorąco się modliła, aby któryś z młodych Nossolów „poszedł na księdza”.
Tak więc Alfons wstąpił w 1952 do Wyższego Seminarium Duchownego, które przez wiele lat mieściło się w Nysie. Po jego ukończeniu pierwszy biskup utworzonej w 1972 diecezji opolskiej Franciszek Jop wyświęcił młodego kleryka na kapłana 23 czerwca 1957 w katedrze opolskiej. Nie przypuszczał wtedy zapewne, że w 20 lat później w tym samym miejscu 25-letni wówczas neoprezbiter obejmie po nim rządy w diecezji.
Młody kapłan, który już w seminarium wyróżniał się inteligencją i rozległymi zainteresowaniami filozoficzno-teologicznymi, podjął studia na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, uzyskując tam 22 stycznia 1962 doktorat na podstawie pracy pt. „Nauka Jana Hessena o augustyńskiej teorii poznania Boga”, napisanej pod kierunkiem ks. prof. Wincentego Granata. W latach 1961-62 administrował parafią Zielina-Kujawym, prowadząc jednocześnie od 1961 wykłady w swym dawnym seminarium w Nysie. W latach 1969-77 pracował jako adiunkt przy I katedrze teologii dogmatycznej KUL. Gdy 22 stycznia 1976 uzyskał habilitację na podstawie rozprawy „Chrystologia Karola Bartha i jej wpływ na teologię katolicką”, w rok później kierownikiem tej katedry.
Unijni przywódcy planują w lipcu szczyt z przywódcą Chin Xi Jinpingiem w Pekinie
Białoruski funkcjonariusz w mundurze uczestniczył w probie forsowania polskiej granicy.
Zdaniem lidera Konfederacji sprawą powinna zająć się też Państwowa Komisja Wyborcza.
Pomijając polityczny wymiar tego wydarzenia, który Polacy różnie mogą oceniać... To trzeba zobaczyć.
Zaatakowali samo centrum miasta, zabijając 34 i raniąc 117 osób
Rozpoczął się kolejny etap renowacji jednej z najbardziej znanych budowli Stambułu.