Encyklika społeczna Benedykta XVI „Caritas in veritate” jest światłem przebijającym się przez ciemne chmury świata pogrążonego w kryzysie – napisał na łamach „L’Osservatore Romano” francuski minister pracy, spraw społecznych, rodziny, solidarności i miast Xavier Darcos. W artykule zatytułowanym „Choroba cywilizacji” podkreślił, że papież proponuje w niej „nowatorskie rozwiązania” kryzysu.
Jan Paweł II walczył z marksizmem, a jednocześnie krytykował nadużycia kapitalizmu. Benedykt XVI z kolei daje „surowy opis zbrodniczych odchyleń globalizacji, wynikających z systemu finansowego opartego na natychmiastowym zysku nielicznych”. – Jego analizy są precyzyjne, znakomite, obszerne. Ukazują alienację ludzkości, pustoszonej przez nieznośną nierówność między osobami, społeczeństwami i narodami – stwierdził minister.
Sytuacja ta, w połączeniu z obecnym kryzysem, wymaga „przedefiniowania rozwoju” tak, aby nie był on rozumiany wyłącznie jako „stały wzrost gospodarczy”. Kościół proponuje więc „rozwój integralny” rozpoczynający się od ustanowienia nowych relacji międzyludzkich, opartych na darze, bezinteresowności i dzieleniu się – wyjaśnił Darcos.
Podkreślił, że wbrew pozorom, przyczyny niedorozwoju są natury nie tyle „technicznej”, ile raczej wynikają z braku braterstwa między ludźmi. Dlatego papież wzywa do uświadomienia sobie, że wszyscy ludzie tworzą jedną rodzinę, co pociąga za sobą m.in. rezygnację z hedonistycznego konsumizmu i odejście od rozumienia rynku jako środka dominacji nad innymi. Takie postępowanie wymaga postępowania moralnego, które staje się „warunkiem przeżycia” ludzkości.
Według Darcosa, encyklika Benedykta XVI nie jest „abstrakcyjną medytacją”. – Rzadko papieże tak blisko dotykali rzeczywistości, by przeanalizować jej bolączki, ale i zaproponować, z pragmatyzmem i przenikliwością, najbardziej użyteczne antidotum. Oby to przesłanie zostało usłyszane! – zakończył francuski polityk.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.