Pieszo pokonali 60 km i włączyli się w projekt Młodzi Misjonarze Miłosierdzia.
Od Matki Boskiej Piekarskiej do Matki Boskiej Częstochowskiej. Dokładnie 340 śmiałków zdecydowało, żeby w 16 godzin przejść dystans 60 km w zimnie, deszczu i błocie. W tym roku pielgrzymi wyruszyli w intencji prześladowanych chrześcijan w Syrii.
- Pogoda chce nas przestraszyć, ale my się przestraszyć nie damy. W intencji prześladowanych chrześcijan w Syrii - tak na kilka godzin przed rozpoczęciem XIII edycji Nocnej Pielgrzymki z Piekar Śląskich do Częstochowy mobilizowano zainteresowanych wydarzeniem na Facebooku, których zarejestrowało się w sumie 400 osób. Do piekarskiej bazyliki jednak ostatecznie dotarło 340 chcących ofiarować swój trud pielgrzymowania za prześladowanych na Bliskim Wschodzie na przekór pogodzie, bólom i wszelkim niedogodnościom.
Silna reprezentacja młodzieży zaangażowanej w przygotowania do Światowych Dni Młodzieży uczestniczyła w tym wydarzeniu realizując projekt Młodych Misjonarzy Miłosierdzia.
- Włączam się w intencje wszystkich pielgrzymujących i modlę się za prześladowanych chrześcijan w Syrii. Myślę, że jest to nasz uczynek miłosierdzia, który chcemy Panu Bogu ofiarować, z wiarą i nadzieją, że nasza modlitwa umocni tych, którzy doświadczają prześladowania, a z drugiej, że będzie też przemieniała serca tych, którzy walczą z chrześcijanami - powiedział ks. Marcin Wierzbicki, koordynator ŚDM w archidiecezji katowickiej.
Sama trasa jest wymagająca, kwietniowe noce do najcieplejszych nie należą, na dodatek dochodzi do tego wyczerpujący dystans, który można spokojnie traktować jako ultramaraton! Jednak pomimo tych trudności, z roku na rok coraz więcej osób bierze udział w tym, jakby mogło się wydawać, szalonym przedsięwzięciu, które wymaga zaangażowania wolontariuszy.
- Do organizacji takiej pielgrzymki potrzebne są przede wszystkim chęci, a tych nie brakuje, bo wśród młodych ludzi jest wiele osób, które chcą pomagać przy przygotowaniu nocnej pielgrzymki. Wiele z nich to wolontariusze ŚDM, którzy licznie włączyli się w organizację tego wydarzenia - mówi Michał Piec, współorganizator pielgrzymki.
Pielgrzymi rozpoczęli Eucharystią w piekarskiej bazylice, po której wyruszyli w drogę. W sumie mieli 7 kilkunastominutowych postojów na trasie, podczas których można było napić się ciepłej herbaty, skorzystać z toalety lub... zatańczyć Belgijkę.
W trakcie przejścia wielokrotnie zachęcano do skorzystania z sakramentu spowiedzi. O 12.00 pątnicy dotarli do Doliny Miłosierdzia, gdzie czekał na nich ciepły bigos, mieli chwilę na drzemkę oraz możliwość udziału w Biegu Miłosierdzia z nagrodami. Ostatecznie, o 14.00 pielgrzymi zgromadzili się przed Obrazem Matki Bożej Częstochowskiej.
Zobacz także:
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.
Raport objął przypadki 79 kobiet i dziewcząt, w tym w wieku zaledwie siedmiu lat.