Ukraińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wyjaśnia powody, dla których nie wpuszczono do Polski uczestników rajdu rowerowego śladami Stepana Bandery - poinformowała w piątek agencja Interfax-Ukraina.
"Sprawą zajmują się pracownicy naszych konsulatów w Polsce, lecz nie mamy obecnie informacji o jakimkolwiek naruszeniu godności naszych obywateli" - oświadczył cytowany przez agencję rozmówca z biura prasowego MSZ w Kijowie.
W piątek polskie władze odmówiły uczestnikom rajdu prawa wjazdu do Polski, argumentując, że starając się o wizy podali oni nieprawdziwe informacje.
Jeden z organizatorów maratonu rowerowego przyznał w rozmowie z PAP, że ukrył fakt, iż przedsięwzięcie to odbywa się pod patronatem Bandery, obarczanego w Polsce winą za czystki etniczne na ludności polskiej na Wołyniu i w Galicji Wschodniej.
Przeciwko przejazdowi rajdu przez Polskę protestowały środowiska kombatanckie i kresowe.
Priorytetem akcji deportacyjnej są osoby skazane za przestępstwa.
Organizacja wspiera mieszkańców tego terenu za pośrednictwem Caritas Jerozolima.
W środę odbyło się kilka pogrzebów ofiar, wśród których były całe rodziny.