publikacja 14.04.2016 00:00
Nie ma przymusu słuchania papieża. Przymusu zbawienia też nie ma.
W papieskiej adhortacji posynodalnej „Amoris laetitia” nie ma tego, czego wielu się obawiało, czyli zaprzeczenia nauce Kościoła w kwestii nierozerwalności małżeństwa – i w każdej innej kwestii. I być nie mogło, bo Bóg nie pozwala Kościołowi błądzić w sprawach doktryny. Są jednak w adhortacji rzeczy, które wielu widzi inaczej. Papież kładzie akcenty tam, gdzie inny by w ogóle nic nie mówił. Papież zwraca uwagę na to, co niejednemu nie pasuje.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
już od 14,90 zł
aktualna ocena | 4,0 |
głosujących | 14 |
Ocena |
bardzo słabe
|
słabe
|
średnie
|
dobre
|
super