Do sanktuarium dziś wchodzą cztery pielgrzymki piesze, a w nich ponad 13 tys. osób. Najliczniejszą jest 29. Piesza Pielgrzymka Krakowska.
Najdłuższą drogę pokonało prawie 500 pątników z diecezji ełckiej. Ich rekolekcje trwały 17 dni. „Najtrudniejsze były pierwsze dwa dni, a potem to już nogi same niosły” - powiedział Łukasz z Augustowa.
Jak zauważył ks. Kazimierz Gryboś, przewodnik, wyjątkową intencją ełckich pielgrzymów było w tym roku dziękczynienie za dar wiary przyniesiony na ich ziemię przez św. Brunona i za uroczystości milenijne w Giżycku, które zgromadziły wielu wiernych z Polski i zagranicy. W tym roku mija tysiąc lat od śmierci męczennika.
Szczególnie za kapłanów modlili się w tym roku w drodze wierni ziemi bielsko-żywieckiej, którzy w liczbie prawie 4 tys. przekroczyli progi Sanktuarium. „Umówiliśmy się miedzy sobą, że każdego dnia będziemy modlić się za konkretnego kapłana, za tego, który mnie ochrzcił, przygotował do pierwszej komunii i spowiedzi, pobłogosławił małżeństwo lub pomógł wybrać drogę życiową, w końcu za tych księży, którzy po drodze się pogubili” - powiedział ks. Zygmunt Mizia z grupy siódmej.
Za papieża i Kościół błagało 8,5 tys. pielgrzymów z grupy krakowskiej. Jak zwykle szło w niej wielu obcokrajowców, w tym ponad 1200 Włochów - powiedział ks. Jan Przybocki, koordynator kompanii. „Obecność tak wielu pątników z zagranicy skłania nas do modlitwy w intencji całej Europy, by zachowała ona swoją chrześcijańską tożsamość” - podkreślił kapłan.
Historia pieszej pielgrzymki krakowskiej związana jest z zamachem na życie Jana Pawła II z Polski. W 1981 r. studenci z Krakowa wyruszyli w tzw. białym marszu ulicami miasta, by modlić się o życie i zdrowie papieża z Polski. Dziś proszą o jego rychłą beatyfikację i kanonizację.
W związku z osobą Jana Pawła II krakowska pielgrzymka gromadzi wiernych nie tylko z archidiecezji krakowskiej, ale z całego kraju. Nowością tegorocznej pielgrzymki była codzienna możliwość wysyłania mailem intencji, które potem były odczytywane przed Mszą św.
Jako ostatnia wejdzie dziś piesza pielgrzymka elbląska. Trasa, jaką pokonują pielgrzymi, nie jest łatwa. Grupa z Nowego Dworu Gdańskiego, która wyruszyła najwcześniej, 27 lipca, przebyła najdłuższą drogę - 515 km. W czasie wędrówki pątnicy mijali wiele miejsc związanych z męczeństwem świadków Ewangelii, m.in. Święty Gaj - miejsce męczeńskiej śmierci św. Wojciecha oraz zaporę wodną we Włocławku - „niemego świadka” mordu ks. Jerzego Popiełuszki.
Jutro wejścia pielgrzymek pieszych rozpoczną się na Jasnej Górze już od godz. 9.30. Do Częstochowy wiedzie ponad 50 szlaków pielgrzymkowych, które przecinają całą Polskę. Ich długość waha się od kilku do kilkuset kilometrów. Niektóre szlaki wytyczono przed stuleciami np. z Warszawy czy Krakowa, inne dopiero w ostatnim trzydziestoleciu.
Historia pieszego pielgrzymowania do Częstochowy rozpoczęła się niemal z chwilą czczenia Maryi w Jej Cudownym Wizerunku.
Pierwsza zorganizowana pielgrzymka piesza przyszła do Sanktuarium w 1434 r. kiedy to po odrestaurowaniu Obrazu Matki Bożej zniszczonego po rabunkowym napadzie na klasztor, w uroczystej procesji przeniesiono Ikonę z Krakowa do Częstochowy.
Ruch pielgrzymkowy nie zamarł także w czasie II wojny światowej. Piesza Pielgrzymka Warszawska przyszła nawet podczas Powstania Warszawskiego.
Po wojnie liczba pieszych pątników, ze względu na uwarunkowania polityczne i społeczne, znacznie zmniejszyła się. Do połowy lat 70. piesze pielgrzymowanie ograniczało się jedynie do grup wyruszających z Warszawy i Łodzi. Z powodu różnych szykan inne pielgrzymki nie mogły się odbywać.
Od końca lat 70. obserwuje się zdecydowany rozwój ruchu pielgrzymkowego. Od czerwca do września na Jasną Górę przybywa ok. 200 tys. pątników.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.