Wspólnym koncertem zespołu "Śląsk" i Józefa Skrzeka w katedrze św. Jana, a także złożeniem kwiatów przy mogile Powstańców Śląskich na warszawskich Powązkach oraz pod grobem Nieznanego Żołnierza, władze woj. śląskiego zamierzają 15 sierpnia przypomnieć warszawiakom i Polakom postać Wojciecha Korfantego.
Jak poinformowali podczas czwartkowej konferencji prasowej w Katowicach marszałek woj. śląskiego Bogusław Śmigielski i wojewoda śląski Zygmunt Łukaszczyk, to kulminacyjne - poza Śląskiem - elementy obchodów roku, poświęconego w regionie temu polskiemu działaczowi narodowemu na Śląsku, dyktatorowi III Powstania Śląskiego.
Wojewoda wskazał, że podpis pod popiersiem Korfantego w katedrze św. Jana nazywa go najpierw "współtwórcą odrodzonej Rzeczypospolitej", dopiero potem dodając, że "przywrócił Polsce Śląsk"; kwatera Powstańców Śląskich jest jedną z większych kwater powstańczych na Powązkach, a element im poświęcony znajduje się też przy grobie Nieznanego Żołnierza.
"Te elementy stały się mottem wystąpienia do ministra obrony narodowej o objęcie przezeń honorowym patronatem tych dni Korfantego w Warszawie. To się udało - w tych trzech miejscach wojsko 15 sierpnia, a więc także w dniu Wojska Polskiego, będzie ze wszystkimi honorami oddawało Korfantemu cześć" - zaznaczył Łukaszczyk.
Patronat nad uroczystościami, prócz ministra obrony narodowej, objęli też zwierzchnicy metropolii warszawskiej i katowickiej abp Kazimierz Nycz i abp Damian Zimoń. Najciekawszym punktem programu będzie wspólny wieczorny występ w katedrze św. Jana multiinstrumentalisty i kompozytora Józefa Skrzeka i zespołu pieśni i tańca "Śląsk".
Jak zapowiedział dyrektor "Śląska" Adam Pastuch, zespół wystąpi przy ołtarzu, natomiast jeden z najbardziej znanych śląskich muzyków zasiądzie przy organach. W jego opinii między muzyką Skrzeka i "Śląska" nie ma rozbieżności - tak zespół jak i artysta lubią i tworzą duże brzmienia, dlatego ich twórczość w ciekawy sposób ze sobą współgra.
"Józef Skrzek będzie prezentował muzykę organową z małymi akcentami elektronicznymi, które są jego domeną. Jego improwizacje będą oparte na motywach muzyki powstańczej. My - ponieważ to święto państwowe, ale też religijne - zaprezentujemy w pierwszej części występu pieśni patriotyczne i maryjne, a w drugiej - powstańcze" - zaznaczył Pastuch.
Wcześniej, po południu, delegacje z regionu złożą kwiaty na Powązkach i przed grobem Nieznanego Żołnierza. Tego dnia w warszawskiej katedrze św. Jana odprawiona zostanie też uroczysta msza w intencji Korfantego zamówiona przez członków Związku Górnośląskiego.
70-lecie śmierci Korfantego, jednego z przywódców międzywojennej Polski i ówczesnego lidera Chrześcijańskiej Demokracji, przypadnie 17 sierpnia. W tym miesiącu przypadają także inne ważne dla Górnego Śląska rocznice: 90-lecie I Powstania Śląskiego i 89-lecie drugiego z powstań.
Zgodnie z ubiegłoroczną decyzją Sejmiku Woj. Śląskiego, 2009 r. jest w tym regionie poświęcony Wojciechowi Korfantemu. Na obchody składają się m.in. organizowane już od wiosny wystawy, sesje naukowe, konkursy i koncerty. Powstaje też komiks o Korfantym, wydano już pocztówki z jego wizerunkiem.
Wojciech Korfanty (1837-1939), polski przywódca narodowy Górnego Śląska, związany z Chrześcijańską Demokracją, w XX-leciu międzywojennym był posłem na Sejm. Od października do grudnia 1923 był wicepremierem w rządzie Wincentego Witosa i jego doradcą z ramienia Chrześcijańskiej Demokracji.
W 1930 r. został aresztowany i wraz z posłami Centrolewu osadzony w twierdzy brzeskiej, ale z samego procesu brzeskiego był wyłączony. Wyjechał do Czechosłowacji, a potem do Francji. W kwietniu 1939 r. po wypowiedzeniu przez III Rzeszę układu o nieagresji powrócił do Polski, jednak mimo chęci walki z Niemcami został aresztowany i osadzony na Pawiaku.
Pomimo protestów opinii publicznej spędził tam prawie trzy miesiące. Ciężko chory, został zwolniony 20 lipca 1939 r., niespełna miesiąc później zmarł. Z jego śmiercią związane jest wiele niejasności. Jedna z hipotez mówi, że zatruł się oparami arszeniku, którymi miały być nasączone ściany jego celi.
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.