Szkocki minister sprawiedliwości Kenny MacAskill oświadczył, iż zwolnienie śmiertelnie chorego libijskiego terrorysty Abdelbaseta al-Megrahiego było "jego własną decyzją", a władze Libii nadając jej duży rozgłos działały w złej wierze.
MacAskill wypowiadał się w poniedziałek w Edynburgu na nadzwyczajnym posiedzeniu szkockiego parlamentu, zwołanego w reakcji na międzynarodową krytykę tej decyzji, zwłaszcza ze strony Amerykanów.
57-letni Megrahi był jedynym z organizatorów zamachu na samolot amerykańskich linii lotniczych Pan Am, który w 1988 roku rozerwał się nad szkocką miejscowością Lockerbie. Zginęło 270 osób. W 2001 roku wymierzono mu karę dożywotniego pozbawienia wolności.
Jak oficjalnie podano, motywem jego przedterminowego zwolnienia było to, iż jest śmiertelnie chory na raka prostaty, a nie naciski polityczne czy interesy handlowe z Libią.
Szkocki minister wyraził głębokie ubolewanie z powodu triumfalnego powitania, jakie Megrahiemu zgotowali Libijczycy w Trypolisie. Uznał je za wyraz braku wrażliwości na tragedię rodzin ofiar katastrofy i złamanie przez władze libijskie przyjętych ustaleń.
Brytyjskie media sądzą, iż zwolnienie libijskiego terrorysty zaszkodzi stosunkom brytyjsko-amerykańskim. Decyzję szkockiego ministra skrytykował prezydent Barack Obama, a dyrektor FBI Robert Mueller nazwał ją "kpiną z wymiaru sprawiedliwości". W USA podniosły się głosy domagające się bojkotu szkockich towarów.
Amerykanie przekonani są, iż zwolnienie Megrahiego było decyzją polityczną. Taką opinię wyraził przewodniczący Kolegium Połączonych Sztabów USA admirał Mike Mullen w wywiadzie dla CNN.
Poniedziałkowy "Times" nie wyklucza, iż skutkiem uwolnienia libijskiego terrorysty może być upadek autonomicznego szkockiego rządu Alexa Salmonda. Szkocki premier potwierdził, że ustąpi, jeśli jego rząd przegra głosowanie o wotum zaufania.
Opozycyjna partia konserwatywna oskarżyła w poniedziałek brytyjskiego premiera Gordona Browna o "tchórzliwe milczenie w całej sprawie". Brown jak dotąd niczego nie powiedział o uwolnieniu Megrahiego, co ściągnęło na niego krytykę ze strony liberałów o "brak przywództwa".
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.