Przypisywanie papieżowi odpowiedzialności za wszystko, co mówią nie tylko przedstawiciele Stolicy Apostolskiej, ale również Kościołów lokalnych, jest nieuczciwym nadużyciem ze strony mediów.
Przekonany jest o tym watykański sekretarz stanu, kard. Tarcisio Bertone, który w długim wywiadzie dla „L'Osservatore Romano” mówi o pontyfikacie Benedykta XVI, jego celach i trudnościach, na jakie natrafia jego nauczanie.
Krytykując „zakorzeniony” - szczególnie we Włoszech - zwyczaj obarczania papieża odpowiedzialnością za cudze wypowiedzi, jego najbliższy współpracownik przypomina o zasadzie „unicuique suum”, czyli osobistej odpowiedzialności każdego za swoje czyny i słowa, „nade wszystko kiedy stoją one w jawnej sprzeczności z nauczaniem i przykładem samego papieża”. Odpowiedzialność „jest osobista i kryterium to obowiązuje wszystkich, również w Kościele. Niestety sposób przytaczania i oceny zależy od dobrych intencji i od miłości do prawdy dziennikarzy i mediów”.
Kard. Bertone nie ma o nich najlepszego zdania, gdy mówi, że „przeglądając tomy nauczania Benedykta XVI bądź teksty publikowane w „L'Osservatore Romano” nie trudno byłoby odtworzyć jego program dla Kościoła i społeczeństwa, dla którego konsekwentną inspirację stanowi Ewangelia i najbardziej autentyczna chrześcijańska tradycja”. „Wystarczyłoby w sposób równie jasny i wierny, cytując sine glossa, czyli bez dodatku wypaczających interpretacji jego prawdziwe słowa i jego gesty ojca ludu Bożego” - stwierdza włoski kardynał.
Odrzuca on wysuwany przeciwko Benedyktowi XVI zarzut „wsteczności” w stosunku do Soboru Watykańskiego II i podkreśla zmiany, jakich papież dokonał już w Kurii Rzymskiej w krótkim czasie, jaki minął od jego wyboru. Przypomina, że Benedykt XVI miał czas poznać ją, kiedy stał na czele Kongregacji Nauki Wiary, co pozwoliło mu „doskonale poznać osoby i dynamikę oraz śledzić metodę nominacji za pontyfikatu Jana Pawła II”, mimo – jak podkreśla - ”dystansowania się od manewrów i gwaru, który czasami podnosi się w niektórych środowiskach kurialnych, za mało niestety przepojonych miłością do Kościoła”.
Kard. Bertone zauważa, że od początku pontyfikatu Benedykt XVI dokonał wymiany ponad 70 osób na kierowniczych stanowiskach, biorąc pod uwagę ich „kompetencje, autentycznego ducha pasterskiego, internacjonalizm”. „Bliskie są inne ważne nominacje, które nie omieszkają sprawić niespodzianki, przede wszystkim jeśli chodzi o nowe Kościoły: Afryka wysunęła już i wysunie doskonałych kandydatów” - zapowiada watykański sekretarz stanu.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.