Wyrazy wdzięczności wszystkim Niemcom i Polakom, którzy przyczynili się i nadal przyczyniają do tworzenia atmosfery pojednania i przebaczenia złożył bp Wiktor Skworc podczas Mszy św. z okazji 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej.
Siostry i Bracia
Ten niewidzialny mur, którego cień kładzie się również na nas, skłania i przynagla do rachunku sumienia. Wszystkich. Także tych, którzy dla osiągnięcia celów politycznych, instrumentalnie wykorzystują tragedie i cierpienia ofiar wojny! Nikt nie ma moralnego prawa do takiego postępowania!
Wśród ofiar wojny są również przymusowo wysiedleni z ojcowizny, deportowani i wygnani. Otaczamy ich naszą modlitwą i współczuciem należnym wszystkim ofiarom wojennej apokalipsy.
Jednocześnie dziękujemy Bogu za każdego dobrego człowieka, który podarował im wtedy bezpieczną przystań pokoju i ewangeliczny kubek wody. Chciałbym w tym miejscu podziękować również tym Braciom i Siostrom z Niemiec, którzy w latach 80. XX wieku pomagali Polakom wypędzonym z Ojczyzny przez stan wojenny, którzy spontanicznie angażowali się w niesienie materialnej i duchowej pomocy Polsce pogrążonej w beznadziei, stojącej na skraju klęski humanitarnej. Podzieliliście się z nami chlebem i solidarną miłością. Niech Bóg Wam błogosławi za wszelkie gesty solidarności, gościnności, dobroci i zrozumienia dla Polonii. Niech Wam wynagrodzi godne traktowanie polskich pracowników, ewangeliczne przygarnianie w niemieckich świątyniach polskich wiernych, którzy w języku ojczystym, w języku serca, wtedy i dzisiaj modlą się również o pomyślność kraju, do którego z różnych przyczyn przybyli. Wśród tych migracyjnych przyczyn jedną z najważniejszych pozostaje II wojna światowa oraz jej polityczne i społeczno-ekonomiczne skutki.
Bracia i Siostry
Wobec naszych braci i sióstr pokrzywdzonych przez wojnę właściwą postawą człowieka wierzącego, człowieka dobrej woli jest postawa szacunku, duchowa i materialna pomoc, oraz poszukiwanie obiektywnej prawdy i postępowanie według jej wymagań. Niech wobec tragedii wojny nasza mowa i nasze działania będą jednoznaczne, zgodne z prawdą, wynikające ze sprawiedliwości. Niech będą na miarę odchodzących pokoleń II wojny światowej, które miały odwagę wypowiedzieć jakże ważne słowa: „Przepraszamy, prosimy o przebaczenie i przebaczamy” oraz potrafiły w milczeniu uklęknąć wobec ogromu cierpienia i zła. Tylko „miłość w prawdzie”- by przywołać tytuł najnowszej encykliki Papieża - zdolna jest zbudować „europejską wspólnotę ducha”, o której marzył Papież Polak.
Są w naszych narodach ludzie, którzy przyczynili się i nadal przyczyniają do tworzenia atmosfery pojednania i przebaczenia, w której można oddychać miłością w prawdzie i pokojem. Dziękujemy Bogu za nich i za budowniczych mostów pokoju między sąsiadami w europejskim domu. Cieszymy się każdą inicjatywą - na poziomie działań pojedynczych osób, lokalnych społeczności, organizacji pozarządowych, instytucji, kościelnych wspólnot – inicjatywą, która wnosi w nasze dobrosąsiedzkie relacje pokój serca. Taka postawa niech będzie właściwa nam, chrześcijanom, żyjącym w świetle Ewangelii a nie w cieniu uprzedzeń i wiecznych rozrachunków.
Bracia i Siostry!
W języku niemieckim „hören” - słuchać, tworzy rdzeń czasownika „gehören” - należeć. Słuchając Bożego Słowa należymy do wspólnoty dzieci Bożych. Należymy do Kościoła, w którym - używając terminologii św. Pawła – nie ma już Niemców i Polaków, lecz wszyscy jesteśmy jednym w Chrystusie Jezusie (por. Kol 3, 11). Świadomość tej prawdy winna nas mobilizować do pogłębienia naszej współpracy, zwłaszcza ewangelizacyjnej, misyjnej i humanitarnej. Powinna nas skłaniać do ewangelicznego spojrzenia na dzieje naszych trudnych relacji. Z wiary w jeden, święty, apostolski, powszechny i katolicki Kościół wyciągnijmy właściwe wnioski. Słowa przebaczenia i pojednania przemieniajmy w czyny wzajemnej miłości, w solidarność społeczną służącą dobru każdego i wszystkich. Niech w tym duchu dokonuje się formacja młodego pokolenia, któremu życzymy błogosławionego czasu pokoju.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.