Nie można myśleć, że pokój jest już raz na zawsze osiągnięty. Przypomina o tym Kościół w Republice Południowej Afryki przed planowanymi na 3 sierpnia wyborami administracyjnymi.
Atmosfera w kraju jest napięta w wyniku krwawych starć, do jakich doszło tam ostatnio między przedstawicielami różnych ugrupowań politycznych. Doprowadziło to do wzrostu nietolerancji i wzajemnych uprzedzeń, co nie sprzyja spokojnemu przeprowadzeniu wyborów.
Stąd też bp Abel Gabuza, kierujący komisją sprawiedliwości i pokoju przy południowoafrykańskim episkopacie, wezwał do odpowiedzialnego głosowania. Ze szczególnym apelem zwrócił się do młodych, zachęcając ich, by nie pozwolili się zmanipulować partiom, których głównym interesem jest władza. Wezwał do głosowania na ludzi odpowiedzialnych, którzy potrafią oprzeć się chciwości i grom politycznym. W Durbanie odbył się 6 lipca specjalny dzień modlitwy w intencji pokojowych wyborów.
Według FSB brał on udział w zorganizowaniu wybuchu na stacji dystrybucji gazu.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
W Monrowii wylądowali uzbrojeni komandosi z Gwinei, żądając wydania zbiega.