Młodzi odchodzą od dopalaczy, za to popularność zyskuje marihuana, i to o coraz silniejszym działaniu - zwraca uwagę "Rzeczpospolita".
Po marihuanę przynajmniej raz w życiu sięgnęło 23 proc. osób w wieku 15-35 lat. Trzy lata temu było ich 18 proc. - wynika z badań Centrum Profilaktyki Społecznej (CPS) i dwóch wyższych uczelni, których wyniki poznała "Rzeczpospolita".
Na rynku przeważają odmiany marihuany o zawartości 7-10 proc. THC (substancja psychoaktywna zawarta w konopiach), gdy wcześniej zawierały zwykle 3-4 proc. Co dziewiąty-dziesiąty joint zawiera produkt modyfikowany chemicznie, przez co dawki THC mogą dochodzić do 30 proc.
Po marihuanie najpopularniejszym wśród młodych Polaków środkiem odurzającym są leki (kupowane bez recepty). Z badań wynika, że to zjawisko się utrwala (wzrost od 2013 do 2016 r. wynosi 6 punktów procentowych). Najczęściej używane są leki zawierające DXM, pseudoefedrynę i benzydaminę.
Trzecia pod względem popularności jest amfetamina. Przy czym ona, tak jak marihuana, coraz częściej zawiera domieszki wzmacniające jej działanie. Mogą one stanowić nawet do 70 proc. składu narkotyku sprzedawanego przez dilerów.
Według najnowszego sondażu Calin Georgescu może obecnie liczyć na poparcie na poziomie ok. 50 proc.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Obiecał zakończenie "inwazji na granicy" i zakończenie wojen.
Ale Kościół ma prawo istnieć, mieć poglądy i jasno je komunikować.