W Mekce i Medynie, duchowych stolicach islamu, kwitnie ekonomiczny prozelityzm. Jak informuje dziennik Saudi Gazette, ponad 3 tys. Chińczyków przyjęło w tych dniach wiarę Mahometa, by móc pracować przy budowie linii kolejowej w Arabii Saudyjskiej.
W najbliższych dniach można się spodziewać kolejnych zbiorowych konwersji z Dalekiego Wschodu – twierdzi cytowany przez saudyjski dziennik podsekretarz gubernatora Mekki, Abdul Aziz Al-Khudhairi.
O przejściu na islam w tym wypadku przesądziły nie tylko względy ekonomiczne, ale po prostu decyzja przełożonych. Nowi adepci islamu to pracownicy chińskiego przedsiębiorstwa, które wygrało przetarg na budowę szybkiej kolei łączącej Mekkę i Medynę z portowym miastem Dżudda. Wartość inwestycji przekracza miliard dolarów. Koran jednak zabrania niewiernym wstępu do świętego miasta. Chińskie przedsiębiorstwo zobowiązało się rozwiązać ten problem, nakazując swym pracownikom przyjęcie islamu. Poinformowane o konwersji saudyjskie władze wyraziły zadowolenie „z tryumfu islamskiego prawa”.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.