ŚDM to wielkie świadectwo wiary, które będzie owocować w przyszłości – uważa Prymas Polski.
W rozmowie z Radiem Watykańskim abp Wojciech Polak zaznaczył, że w tym wielkim święcie uczestniczą nie tylko młodzi, ale również ci, którzy się z nimi spotykają, najpierw w diecezjach, a teraz w Krakowie. Abp Polak jest przekonany, że młodzi bardzo poważnie traktują zaproponowany im program. Uczestniczą w katechezach, chcą pogłębić swą wiarę, a przede wszystkim przystępują do sakramentu pojednania.
„Światowe Dni Młodzieży to nie jest tylko jakiś festiwal młodych. To nie jest tylko coś powierzchownego, czyli mieszanina radości, wdzięku, takiego dobrego klimatu, który się tutaj wytworzył. Ale to idzie w głąb. To dotyka ludzkich serc. Jeżeli ci młodzi ludzie mają odwagę prosić Boga o przebaczenie i doświadczają przebaczenia, to doświadczają największego dzieła miłosierdzia. Tak Papież napisał w przesłaniu do młodych: Największym dziełem miłosierdzia jest przebaczenie. Kiedy się obserwuje twarze tych ludzi, widać, że często wydobywa się na wierzch to, co jest jakąś ukrytą tęsknotą. Te pytania, które potem są stawiane podczas katechez, te oficjalne, ale jeszcze bardziej te nieoficjalne, kiedy ktoś podchodzi, prosi o błogosławieństwo, dzieli się ze mną jakimś fragmentem swojego życia, prosi mnie o modlitwę, są dowodem na to, że te słowa, które przychodzą, rzeczywiście gdzieś człowieka wewnętrznie dotykają, że ta atmosfera Światowych Dni Młodzieży, przygotowanie do nich, także ta droga, którą tutaj młodzi przebyli, że ona owocuje także jakimś głębszym spojrzeniem na siebie samego, na swoje dotychczasowe życie. Myślę, że jest to wielki dar i wielka łaska” – powiedział Radiu Watykańskiemu Prymas Polski.
Pozostajemy wierni zasadzie, zgodnie z którą granic nie można zmieniać siłą.
" Iran zawsze wspomagał lud Libanu i ruch oporu, i będzie to robić nadal".
Włochy, W. Brytania, Niemcy, Australia i Nowa Zelandia nie zgadzają się.
Szkody "ograniczone". Kościół otwarto już dla zwiedzających.
Co najmniej sześciu żołnierzy zginęło, wiele osób jest rannych.
Ten korytarze nie będzie pasażem należącym do Trumpa, ale raczej grobowcem jego najemników.