Za niecały miesiąc wystąpi w Warszawie na koncercie charytatywnym światowej sławy skrzypek Joshua Bell. Dzięki zaangażowaniu przedstawicieli biznesu, którzy pokryją koszty występu z własnej kieszeni, cały dochód zostanie przeznaczony na ekspozycję główną w powstającym Muzeum Historii Żydów Polskich.
Już teraz fundusze uzyskane ze sprzedaży cegiełek na organizację koncertu przekroczyły milion złotych.
Organizator, czyli Muzeum Historii Żydów Polskich, podkreśla, że koncert będzie wyjątkowy nie tylko ze względów artystycznych, ale też z powodu sposobu jego organizacji, w którą osobiście zaangażowali się przedstawiciele świata biznesu i polityki. Według organizatorów, koncert jest wzorem idei mecenatu.
Koncert "Muzyka dla Dobrego Świata" odbędzie się 21 października w stołecznym Teatrze Wielkim. Joshua Bell zagra na wyjątkowych skrzypcach - Stradivarius Gibson ex Huberman. Instrument należał do Bronisława Hubermana, jednego z najwybitniejszych polskich skrzypków XX w., założyciela Palestyńskiej Orkiestry Symfonicznej, znanej dziś jako Filharmonia Izraelska w Tel Awiwie.
Skrzypce wykonał Antoni Stradivari w 1713 r. W 1895 r. Jan hrabia Zamoyski podarował je Bronisławowi Hubermanowi. Instrument "o boskim brzmieniu", bo tak się mówi o tych skrzypcach, był dwukrotnie kradziony. Za pierwszym razem, w 1919 r., szybko wrócił do właściciela. Ponownie skradziono go w 1936 r. z nowojorskiej Carnegie Hall. Huberman miał już nigdy nie ujrzeć swoich skrzypiec. Odnalazły się dopiero w 1985 r., prawie 40 lat po śmierci Hubermana. Złodziej, którym okazał się mało znany skrzypek, przyznał się do kradzieży na łożu śmierci i zwrócił instrument. Dziś gra na nim Joshua Bell, który twierdzi, że te skrzypce mają najbardziej zdumiewający dźwięk, jaki kiedykolwiek słyszał.
W prace nad koncertem zaangażowały się liczne instytucje i osoby prywatne, które zaoferowały muzeum swój czas i umiejętności. Pozwala to uzyskać instytucji doradztwo na najwyższym poziomie, na które nie mogłaby sobie w innym przypadku pozwolić.
Wszelkie koszty związane z produkcją koncertu i zaproszeniem artysty pokryje biznesmen i filantrop zaangażowany w dialog polsko-żydowski Zygmunt Rolat. Dzięki temu cały zysk ze sprzedaży cegiełek zostanie przeznaczony na urządzenie ekspozycji w Muzeum Historii Żydów Polskich.
Do tej pory wiążące deklaracje wpłaty z Polski są szacowane na około pół miliona złotych, a ze Stanów Zjednoczonych na około 715 tys. zł.
Organizatorzy koncertu zwracają uwagę na różnicę między mecenatem a sponsoringiem. Sponsoring opiera się - według nich - na poszukiwaniu wzajemnych korzyści dla obu stron. Tymczasem mecenat to wsparcie finansowe lub doradcze, uzupełnione o osobiste i emocjonalne zaangażowanie.
Zasady organizacji i finansowania muzeum określa umowa podpisana w 2005 r. pomiędzy polskim rządem, miastem Warszawą i Stowarzyszeniem Żydowski Instytut Historyczny. Rząd Polski i miasto Warszawa sfinansują budowę gmachu, ale koszty działalności edukacyjno-wystawienniczej muzeum będą już pokrywane z pieniędzy prywatnych.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.