Kanclerz Niemiec i szefowa CDU Angela Merkel zapowiedziała w poniedziałek, że chce szybko zakończyć negocjacje koalicyjne z liberalną FDP, tak by nowy rząd mógł powstać przed 9 listopada.
Jej zdaniem nowy Bundestag powinien ukonstytuować się do 27 października.
Na konferencji prasowej dzień po wygranych przez chadeków wyborach Merkel oceniła, że po wielu miesiącach kampanii oraz wobec ważnych zadań Niemcy "mają prawo do tego, by szybko mieć nowy rząd"
"Oczywiście nad pośpiech przedkładamy jakość" - zastrzegła.
"9 listopada, w 20. rocznicę upadku muru berlińskiego, chciałabym powitać wielu zagranicznych gości, którzy przybędą, już z nowym rządem" - dodała Merkel.
Zapewniła, że w trakcie negocjacji koalicyjnych z liberałami CDU będzie zwracać szczególną uwagę na to, by w trudnych gospodarczo czasach zachowana została socjalna równowaga. "Wielka koalicja (CDU/CSU i SPD) pracowała dobrze, ale dla wzrostu gospodarczego oraz miejsc pracy lepiej jest, gdy rządzi mała koalicja (z udziałem dużej i małej partii - PAP)" - oceniła.
Zdaniem Merkel zapewnienie miejsc pracy oraz tworzenie nowych należą do priorytetowych zadań. Zgodnie z programem wyborczych chadeków w najbliższej kadencji parlamentu obniżone zostaną podatki, jednak dokładnej daty realizacji tej obietnicy Merkel nie chciała określić.
"Zawsze powtarzałam, że chcemy dokonać tego w dwóch krokach (...) Można je uczynić w 2011 i 2012 r. albo w 2011 i potem w 2013, albo w 2012 oraz 2013. Są trzy możliwości" - oświadczyła.
Do pierwszej rozmowy między Merkel a szefem FDP Guido Westerwellem ma dojść jeszcze w poniedziałek. Lider liberałów zapowiedział na swojej konferencji prasowej, że będzie się starał przeforsować podczas negocjacji możliwie najwięcej punktów z programu wyborczego. "Bardzo odpowiedzialnie podchodzimy do naszego wyniku wyborów" - podkreślił. Jak dodał, rozmowy koalicyjne powinny toczyć się "szybko, ale muszą być rzeczowe".
Westerwelle konsekwentnie odmawiał w piątek odpowiedzi na pytania dotyczące ministerstw, jakie mogą przypaść liberałom, jak również kandydatów na ministrów. "Chodzi o program, a nie o stanowiska" - powiedział.
Oczekuje się, że Westerwelle obejmie ministerstwo spraw zagranicznych w nowym rządzie. Media spekulują, że resort finansów zajmie ekspert FDP w tej dziedzinie Hermann Otto Solms, a ministerstwo sprawiedliwości może przypaść Sabine Leutheusser-Schnarrenberger, która pełniła tę funkcję w rządzie Helmuta Kohla (od 1992 do 1996 r.).
W niedzielnych wyborach parlamentarnych w Niemczech chadeckie partie CDU/CSU zdobyły 33,8 proc. głosów, a ich przyszły koalicjant, FDP - 14,6 proc. Dotkliwą porażkę poniosła współrządząca od 11 lat Niemcami SPD z 23-procentowym poparciem. Postkomunistyczna Lewica zdobyła 11,9 proc., a Zieloni 10,7 proc.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.