Lubuscy celnicy udaremnili próbę przemytu do Polski 15 kg narkotyków, kokainy i heroiny. Narkotyki przewoził 41-letni mieszkaniec woj. kujawsko-pomorskiego wracający do kraju rejsowym autobusem z Belgii - poinformował w poniedziałek Marek Czerkies z Izby Celnej w Rzepinie.
Narkotyki znaleziono w walizce mężczyzny podczas kontroli autobusu przeprowadzonej kilka dni temu na dawnym przejściu granicznym w Świecku (Lubuskie).
Funkcjonariuszom sprawdzającym bagaż podróżnych asystował pies, specjalizujący się w wykrywaniu środków odurzających.
W jednej z walizek w luku bagażowym było 15 zafoliowanych pakunków, a w nich ponad 10 kg kokainy i prawie 5 kg heroiny. Czarnorynkową wartość narkotyków celnicy oszacowali na prawie 3,5 mln zł.
"Zatrzymany nie potrafił racjonalnie wyjaśnić, w jaki sposób w jego walizce znalazła się tak duża ilość substancji zakazanych i odmówił składania dalszych wyjaśnień. Za przemyt grozi mu do pięciu lat więzienia. Sprawa została przekazana CBŚP" - powiedział Czerkies.
Dodał, że to jeden z największych przemytów twardych narkotyków, jaki lubuscy celnicy udaremnili w tym roku.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.