Polskie Stowarzyszenie Racjonalistów złożyło zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa związanego z „cudem w Sokółce”. Chce, by śledczy dowiedzieli się, w jaki sposób cząstka serca znalazła się na hostii w sokólskim kościele
„Mając na względzie fakt, że fragmenty ludzkiego mięśnia sercowego z rzadka wydostają się z organizmu człowieka za jego życia, pytamy czy prokuratura wszczęła dochodzenie mające ustalić pochodzenie tych szczątków?” - piszą w nim racjonaliści.
Racjonaliści domagają się zbadania przede wszystkim okoliczności, w jakich tkanka dostała się na zamknięty w tabernakulum komunikant. Sugerują, że mogło dojść do zbezczeszczenia zwłok, być może wykradzionych z prosektorium. Wnioskują więc o przesłuchanie wszystkich osób, które miały z tym styczność, w tym księży i lekarzy, którzy badali próbkę. Mówi też o zagrożeniu epidemiologicznym, jakie niesie ze sobą obca tkanka w „produkcie spożywczym, spożywanym masowo podczas nabożeństwa”.
Racjonalistom wydaje się „mało prawdopodobnym, iż fragmenty mięśnia sercowego należą do żydowskiego proroka ukrzyżowanego dwa tysiące lat temu”.
W tle konflikty zbrojne oraz kwestie symboli religijnych i hidżabów.
Sytuacja bezpieczeństwa na Haiti systematycznie pogarsza się od kilku lat.
W tym roku przypada 1700. rocznica pierwszego soboru ekumenicznego w Nicei.
Scholz skrytykował propozycję zwiększenia wydatków na obronność do 3,5 proc. PKB.