Czeski prezydent Vaclav Klaus potwierdził w piątek, że zanim złoży swój podpis pod ratyfikacją Traktatu Reformującego Unię Europejską, chce uzupełnienia go przypisem, ograniczającym obowiązywanie Karty Praw Podstawowych wobec Republiki Czeskiej.
Według Klausa, będąca integralną częścią Traktatu z Lizbony Karta mogłaby otworzyć drogę do sądowych wniosków o zwrot mienia, pozostawionego przez wysiedlonych po wojnie Niemców sudeckich.
"(Traktat Lizboński) doprowadzi do zagrożenia prawnej pewności obywateli oraz stabilności stosunków własnościowych w naszym kraju" - powiedział prezydent. Jak zaznaczył, Europejski Trybunał Sprawiedliwości będzie badał zgodność ustroju prawnego poszczególnych państw członkowskich z Kartą Praw Podstawowych, co "umożliwi omijanie czeskich sądów i występowanie na przykład z roszczeniami majątkowymi osób wysiedlonych po drugiej wojnie światowej bezpośrednio do trybunału Unii Europejskiej".
Klaus wyraził przekonanie, że jest możliwe zapewnienie jego krajowi takich samych ograniczeń obowiązywania Karty, jakie uzyskały wcześniej Wielka Brytania i Polska. Dodał, że dałoby się to zrealizować stosunkowo szybko, "choćby w sposób niestandardowy".
Prezydent podkreślił, że jego żądanie nie ma nic wspólnego z zaskarżeniem przez grupę senatorów Traktatu Lizbońskiego w czeskim Trybunale Konstytucyjnym. Dodał jednak, że przed wydaniem orzeczenia w tej sprawie nie może złożyć podpisu pod ratyfikacją.
Klaus potwierdził w ten sposób stanowisko, jakie zaprezentował już w czwartek w telefonicznej rozmowie z premierem sprawującej obecnie rotacyjne przewodnictwo UE Szwecji Fredrikiem Reinfeldtem. Jak relacjonował potem Reinfeldt, czeski prezydent uzależnił swą zgodę na podpisanie Traktatu Lizbońskiego od "dodania do niego dwóch zdań, odnoszących się (...) do Karty Praw Podstawowych".
Traktat Reformujący UE zatwierdziły już obie izby czeskiego parlamentu.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.