Obrońcy życia ostrzegają przed kampanią promującą wczesnoporonne pigułki. Holenderska organizacja proaborcyjna „Kobiety na Falach” (WOW), której od niedawna nie wolno już przeprowadzać aborcji na statkach, chce teraz skupić się na promowaniu aborcyjnych pigułek poronnych w krajach, gdzie zabijanie nienarodzonych dzieci jest karane – donosi portal LifeSiteNews.
Promocja wczesnoporonnych specyfików przebiega pod hasłem „Aborcje za pomocą pigułek ocalają życie kobiet”.
Tymczasem obrońcy życia przypominają, że aborcje – wywołane połączonym użyciem tabletek Mifepristone i Misoprostol – doprowadziły już do śmierci, co najmniej 13 kobiet z USA, Kanady, Anglii, Szwecji i Francji.
Tabletka, które ma wywołać aborcję do 9 tygodnia ciąży reklamowana jest przez WOW jako niemal stuprocentowo skuteczna. Jednak amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) w swym raporcie z grudnia 2006 roku mówi o konkretnych, negatywnych konsekwencjach działania pigułki: 9 przypadkach, w których życie kobiet było zagrożonych śmiercią; 116 pacjentkach wymagających transfuzji krwi; i 232 kobietach wymagających hospitalizacji. W sumie dotąd stwierdzono problemy zdrowotne u 1.1 tys. Amerykanek, które zażyły środek.
Organizacja „Kobiety na falach” 10 lat temu zaadaptowała statek „Aurora” na pływającą klinikę aborcyjną. Ponieważ na pokładzie statku obowiązywały przepisy holenderskie, podpływano do wybrzeży państw, w których aborcja jest karana, i umożliwiano kobietom skorzystanie z kliniki.
W lipcu br. przeprowadzania aborcji na morzach zakazało nowe prawo holenderskie.
Kac nakazał wojsku "bezkompromisowe działanie z całą stanowczością", by zapobiec takim wydarzeniom.
Mieszkańców Ukrainy czeka trudna zima - stwierdził Franciszek.
W III kw. br. 24 spółki giełdowe pozostające pod kontrolą Skarbu Państwa zarobiły tylko 7,4 mld zł.
Uroczyste przekazanie odbędzie się w katedrze pw. Świętego Marcina w Spiskiej Kapitule na Słowacji.