„Salus animarum”, czyli zbawienie dusz, jest najwyższym dobrem, jakim trzeba się kierować w praktyce duszpasterskiej. Wypełnianie spoczywającego na biskupach «munus docendi» [zadanie nauczania] ma na celu aktualizację orędzia Jezusa. Inkulturacja Ewangelii opiera się właśnie na tej zasadzie, która widzi jako całość wierność przesłaniu ewangelicznemu oraz jego zrozumienie i przetłumaczenie na dane czasy. Franciszek mówił o tym 18 listopada do biskupów z całego świata, uczestniczących w kursie nt. nowego procesu małżeńskiego, zorganizowanym przez Trybunał Roty Rzymskiej.
Ojciec Święty przypomniał słowa Pawła VI z „Evangelii nuntiandi”, zachęcające nie do powierzchownego ewangelizowania, ale do wejścia w konkret sytuacji i ludzi: „Należy ewangelizować i to nie od zewnątrz, jakby się dodawało jakąś ozdobę czy kolor, ale od wewnątrz, od centrum życiowego i korzeni życia, wychodząc od osoby ludzkiej i zawsze zwracając się do relacji między osobami oraz do ich łączności z Bogiem” - podkreślił papież. Zaznaczył, że właśnie troska o człowieka jest teologicznym i eklezjalnym motywem tego kursu. Przypomniał biskupom, że zdrowie dusz - «salus animarum» - musi być ostatecznym celem wszelkich działań duszpasterskich.
Franciszek odniósł się też do spraw praktycznych związanych z procesem małżeńskim. Wskazał, że należy usunąć wszelkie przeszkody o charakterze światowym, które utrudniają służbę zbawieniu dusz, wskutek utrudnionego dostępu wielu wiernych do sądów kościelnych. „Kwestie ekonomiczne czy organizacyjne nie mogą stanowić przeszkody na drodze kanonicznej weryfikacji ważności małżeństwa” – podkreślił papież.
Wskazał, że w optyce zdrowej relacji między sprawiedliwością a miłosierdziem prawo Kościoła musi zachować fundamentalną zasadę «salus animarum». „Trybunały kościelne są powołane do bycia namacalnym znakiem posługi służebnej w odniesieniu do tego głównego celu. Nie bez przyczyny jest on umieszczony jako ostatnie słowo Kodeksu Prawa Kanonicznego, bo góruje nad nim jako najwyższe prawo i jako wartość, która przekracza samo prawo, ukazując w ten sposób horyzont miłosierdzia" – przekonywał Franciszek. Dodał, że "w tej perspektywie Kościół od zawsze postępuje jako matka, która przyjmuje i kocha, idąc za przykładem Jezusa Miłosiernego Samarytanina".
"Kościół Wcielonego Słowa, «wciela się» w smutne i bolesne historie ludzi, pochyla się nad biednymi i tymi, którzy są daleko od wspólnoty Kościoła lub też sami uważają, że się poza nią znajdują z powodu swej porażki w małżeństwie. Jednakże są oni i pozostaną włączeni w Chrystusa przez chrzest. Dlatego to na nas spoczywa poważny obowiązek, by wykonywać «munus» [zadanie], jakie powierzył nam Jezus, boski Pasterz, lekarz i sędzia dusz, by nie uznawać ich nigdy za obcych w Ciele Chrystusa, jakim jest Kościół" - wskazał Franciszek. Zaznaczył, że "jesteśmy wezwani nie do wyłączania tych ludzi z naszej troski duszpasterskiej, ale do poświęcenia się im oraz ich nieregularnej i bolesnej sytuacji z największą troską i miłością”.
Papież wezwał biskupów, by w różnorodnych kontekstach i sytuacjach, jakim przyjedzie im stawić czoło w swych diecezjach, umieli z mądrością szukać „unum necessarium salus animarum”.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.