Do sprezentowania ubogim kobietom ciężarnym wyprawek dla dziecka zachęca Ewa Kowalewska z Human Life International-Polska (HLI). Obrończyni życia przypomniała, że w Polsce, mimo tzw. becikowego, zasiłku macierzyńskiego, pomocy społecznej i programu „500 plus”, ciąża u kobiet z najtrudniejszych środowisk „powoduje sytuacje beznadziejne”.
Kowalewska zaapelowała w imieniu Klubu Przyjaciół Ludzkiego Życia HLI Polska o pomoc dla matek w najtrudniejszej sytuacji, aby mogły bezpiecznie urodzić dziecko i się nim opiekować.
„W sytuacji kobiet, które pochodzą z najtrudniejszych środowisk, ciąża bardzo często powoduje sytuacje beznadziejne. One nie mogą oczekiwać wsparcia od swoich rodzin, tam spotyka je tylko przemoc, opary alkoholu i obojętność. Szukanie ciepła, serdeczności i miłości w ramionach nieodpowiedzialnego mężczyzny często kończy się ciążą i porzuceniem, albo kolejnym uzależnieniem i dalszą przemocą” – napisała Kowalewska w biuletynie Klubu Przyjaciół Ludzkiego Życia HLI.
Zauważyła, że wiele poczętych dzieci uratował zasiłek „500 plus” i zasiłek macierzyński. „Te pieniądze dają pierwsze oparcie, możliwość przeżycia po urodzeniu dziecka” – podkreśliła. Zaznaczyła jednocześnie, że z powodu nieświadomości prawie żadna kobieta z trudnych środowisk, nie dostaje „becikowego”, chociaż, jak zauważa, właśnie dla niej i jej dziecka jest najbardziej potrzebne.
„Wszystkie zasiłki kobieta może otrzymać dopiero po urodzeniu dziecka, jak załatwi wiele formalności. Można i trzeba jej w tym pomóc, ale pieniądze otrzyma dopiero po dwóch miesiącach, jak dobrze pójdzie. Załatwienie alimentów trwa co najmniej pół roku. Pożyczyć nie ma od kogo, a żyć trzeba” – konstatuje obrończyni życia i podkreśla, że pomimo wszystkich zasiłków, kobieta ciężarna w najtrudniejszej sytuacji życiowej pozostaje bez pomocy i zabezpieczenia w czasie ciąży, porodu i zaraz po urodzeniu dziecka.
Kowalewska przypomniała, że każda matka, która urodziła, przynosi do szpitala tzw. wyprawkę, aby dziecko ubrać i zawinąć, gdy jedzie do domu. „Te ubogie kobiety takiej wyprawki nie mają i nie mają za co jej kupić. Aby mogły spokojnie urodzić, trzeba im taką wyprawkę sprezentować” – zachęciła.
W odpowiedzi władze w Seulu poderwały myśliwce i złożyły protest dyplomatyczny.
O spowodowanie uszkodzeń podejrzana jest załoga chińskiego statku Yi Peng 3.
Program stoi w sprzeczności z zasadami ochrony małoletnich obowiązującymi w mediach.
Seria takich rakiet ma mieć moc uderzeniow zblliżoną do pocisków jądrowych.
Przewodniczący partii Razem Adrian Zandberg o dodatkowej handlowej niedzieli w grudniu.
Załoga chińskiego statku Yi Peng 3 podejrzana jest o celowe przecięcie kabli telekomunikacyjnych.