Biskup lefebrysta Richard Williamson będzie sądzony w Niemczech za negowanie zagłady Żydów w czasie II wojny światowej. Oskarżony, który obecnie mieszka w Wielkiej Brytanii, nie zamierza osobiście brać udziału w rozprawie, lecz wyśle na nią swego pełnomocnika.
68-letni bp Williamson odmówił zapłacenia 12 tys. euro kary, na jaką w ramach uproszczonej procedury skazał go sąd w Ratyzbonie. Zapłacenie mandatu karnego mogło zamknąć sprawę, jednak hierarcha odmówił podporządkowania się decyzji sądu. Oznacza to, że odbędzie się jego proces sądowy, którego data nie została jeszcze ustalona.
Na biskupie należącym do Bractwa Kapłańskiego św. Piusa X ciąży prokuratorski zarzut „podżegania do nienawiści rasowej”. Spowodowała go jego wypowiedź dla szwedzkiej telewizji, wyemitowana 21 stycznia br., w której oświadczył, że jego zdaniem „w obozach koncentracyjnych zginęło 200-300 tys. Żydów, jednak ani jeden w komorach gazowych”.
Richard Nelson Williamson urodził się 8 marca 1940 r. w Wielkiej Brytanii. Studiował literaturę angielską, której potem uczył w szkołach w Ghanie i Londynie. Był anglikaninem, jednak w 1971 r. przeszedł do Kościoła katolickiego, wstępując do Bractwa Kapłańskiego św. Piusa, w którym pięć lat później przyjął święcenia kapłańskie. W latach 1983-2003 był rektorem seminarium duchownego lefebrystów w USA, a przez kolejne sześć w Argentynie. Wyświęcony na biskupa w 1988 r. przez abp. Marcela Lefebvre'a bez zgody papieża, ściągnął na siebie ekskomunikę. W 2006 r. wyświęcił w Warszawie 2 księży i 6 diakonów dla tradycjonalistycznego greckokatolickiego Bractwa Kapłańskiego św. Jozafata, którym kieruje ekskomunikowany duchowny, ks. Wasyla Kowpak. 21 stycznia br. papież Benedykt XVI zdjął ciążącą na nim ekskomunikę, jednak bp Williamson nadal pozostaje suspendowany.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.