Boko Haram, kultura śmierci i brak żywności w obozach dla uchodźców.
„Czy naprawdę jesteśmy już tak bardzo nieczuli, aby nie zauważyć, że taka brutalność tworzy kulturę bezkarności, chaosu, anarchii i zniszczenia?” – pyta przewodniczący Konferencji Episkopatu Nigerii w noworocznym przesłaniu do wiernych.
Abp Ignatius Ayau Kaigama wyraża wielki niepokój z powodu przemocy dotykającej niektóre regiony kraju. „Istnieją tacy Nigeryjczycy – pisze hierarcha – którzy z powodu nawet niewielkich nieporozumień na tle religijnym, politycznym czy etnicznym gotowi są dokonać najbardziej makabrycznych morderstw na swoich współobywatelach”.
Abp Kaigama podkreśla, że Nigeria przeżywa obecnie najbardziej brutalny okres w swojej historii. Jako przykłady tej sytuacji obok masakr urządzanych przez Boko Haram wymienia m. in. wojnę domową związaną z secesją Biafry w latach 60. ub. wieku, która pociągnęła za sobą miliony ofiar, i napięcia wywołane wprowadzaniem prawa szariatu. Pisząc o braku szacunku do życia wspomina także o strajkach w szpitalach, które powodują śmierć tysięcy osób pozbawionych opieki medycznej. Sposób, w jaki podchodzi się do życia w niektórych rejonach kraju, przewodniczący tamtejszego episkopatu określa mianem „wojny przeciw niewinnym i bezbronnym Nigeryjczykom”. Władze państwowe wzywa, by nie zwlekały z podjęciem konkretnych kroków wobec tych nieludzkich zachowań.
*
Ponad 800 ton żywności rozdała w ostatnich trzech miesiącach organizacja „Lekarze bez granic” w Maiduguri, w północno-wschodniej Nigerii. Najbardziej potrzebujący to mieszkańcy nieformalnych obozów, które nie są uznawane przez rząd i dlatego nie otrzymują żadnej pomocy.
„«Lekarze bez granic» to organizacja o charakterze medycznym i zazwyczaj nie zajmuje się rozdawaniem żywności – powiedział odpowiedzialny za jej misję w tym regionie Philippe Le Vaillant. – Jednak wiele osób znajduje się w bardzo ciężkich warunkach i do tej pory nie dotarła do nich żadna inna organizacja, dlatego my zajęliśmy się tym problemem”. W regionie Maiduguri przebywa około miliona ludzi, którzy uciekli z nigeryjskiego stanu Borno, gdzie trwają walki między grupami zbrojnymi a wojskiem rządowym. „Wielu z nich przybyło tam nie mając nic. Nie mają możliwości podjęcia pracy zarobkowej, ceny żywności bardzo wzrosły, a lata przemocy i niepewności sprawiły, że wielu nie potrafi już stawić czoła istniejącej sytuacji” – podkreślił Le Vaillant.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.