Izabela Kacprzak i Piotr Nisztor badają na łamach Rzeczpospolitej okoliczności śmierci ks. Stefana Niedzielaka, kapelana Armii Krajowej i założyciela Rodziny Katyńskiej, proboszcza na warszawskich Powązkach.
„Z punktu widzenia medyczno sądowego obraz sekcyjny jest bardziej typowy dla upadków (co najmniej dwa) niż dla działania zbrodniczego” – napisał J. w dokumencie z 24 stycznia 1989 r. Przyjęcie hipotezy o upadku z bujanego fotela było oficjalnym powodem umorzenia śledztwa w sprawie śmierci księdza. Obecnie nie ma jednak wątpliwości, że ks. Niedzielak został zamordowany. IPN od sześciu lat szuka sprawców tej zbrodni. Tajemnica śledztwa nie pozwala na ujawnienie żadnych szczegółów. Ale w ubiegłym roku „Wprost” napisał, że duchowny zginął najprawdopodobniej od uderzenia otwartą dłonią w kark, zwanego przez karateków shuto uchi. Śmiertelny cios, zdaniem tygodnika, miał zadać były oficer stołecznej policji, wcześniej służący w milicji. Bogusław Czerwiński, naczelnik warszawskiego pionu śledczego IPN, który bada okoliczności śmierci ks. Niedzielaka, nie odpowiedział na przesłane przez „Rz” pytanie, jak ocenia wpływ ekspertyzy J. na umorzenie śledztwa. Natomiast ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, działacz opozycji antykomunistycznej PRL, represjonowany przez SB, nie ma wątpliwości: – Ta lekarska „ekspertyza” musiała zaważyć na zatuszowaniu całej sprawy. SB miało wielu swoich ludzi w środowisku medycznym, dzięki czemu mogli podpierać się tego typu opiniami w celu „posprzątania”.
Sam J., dziś już emeryt, w rozmowie z „Rz” zapewnia, że nie wykluczył zabójstwa ks. Niedzielaka. Choć J. figuruje w ewidencji Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie, to od 2003 r. nie ma prawa wykonywania ekspertyz (jest ono wydawane na okres zamknięty) i nie może być biegłym sądowym. Nie wiadomo, dlaczego sąd zleca mu kolejne ekspertyzy - pisze gazeta.
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.