Była członkiem Wolontariatu Misyjnego "Salvator". Została zamordowana.
Jak czytamy na fanpage'u Wolontariatu Misyjnego "Salvator" na portalu Facebook, do zdarzenia doszło 24 stycznia.
"Kochani! Z bólem serca pragniemy wszystkich Was zawiadomić o ogromnej tragedii, która wydarzyła się na naszej placówce wolontariackiej w Boliwii. 24 stycznia, nad ranem polskiego czasu, miał miejsce napad na ochronkę dla dzieci w Cochabambie, gdzie przebywały Helena Kmieć i Anita Szuwald. Podczas zdarzenia napastnik ugodził nożem Helenkę. Pomimo prób ratowania życia, zmarła" - czytamy.
Wolontariusze, duszpasterze oraz sympatycy WMS zaznaczają w komunikacie, że w tym momencie wszelkie słowa są niewystarczające, a to, co się wydarzyło zawierzają Panu Bogu. - "Bardzo prosimy Was o modlitwę za Helenkę, Jej pogrążoną w bólu Rodzinę, Chłopaka i Bliskich, a także za całą naszą Wspólnotę WMS. Niech dobry Bóg będzie dla Helenki nagrodą, a dla nas pocieszeniem. Życie naszej Przyjaciółki było, jest i będzie inspiracją do świadczenia o Bogu i oddawaniu Mu się bez reszty. Helenka pozostanie dla nas niedoścignionym wzorem radosnej, pokornej, bezgranicznej służby Jezusowi i ludziom. Dzięki Niej wiemy, że prawdziwie święci ludzie żyją bardzo blisko nas" - czytamy w dalszej części oświadczenia.
W komunikacie jest również prośba o modlitwę za współtowarzyszkę na placówce misyjnej - Anitę, "której cierpienie jest teraz trudne do wyobrażenia. Ufajmy w Boże miłosierdzie i jego uzdrawiającą moc. Całą miłość i życzliwość wobec Anity i Heleny zamieńmy teraz w gorliwą modlitwę".
Z całą redakcją dołączamy się do prośby Wolontariatu Misyjnego "Salvator".
Helena była członkiem Wolontariatu Misyjnego "Salvator". Była absolwentką Politechniki Śląskiej w Gliwicach. O jednej z akcji, w którą była zaangażowana czytaj TU.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.