20 tys. klatek archiwalnych mikrofilmów dotyczących losów polskich Żydów zostało w środę przekazanych kierownictwu Instytutu Yad Vashem przez goszczącego w placówce prezesa Instytutu Pamięci Narodowej Janusza Kurtykę.
"Przekazane przez nas materiały dotyczą losów Żydów w Polsce. Są one u nas systematycznie mikrofilmowane, ich pierwsza partia została przekazana do Yad Vashem już 12 września" - powiedział PAP rzecznik IPN Andrzej Arseniuk.
Podczas spotkania prezes Kurtyka z kolei otrzymał od kierownictwa Yad Vashem dokumenty dotyczące losów polskich Żydów, których nie ma w naszych archiwach. Ich szczegółowa zawartość nie jest jeszcze do końca znana. "To chyba pierwszy przypadek, kiedy Yad Vashem przekazał komuś swoje materiały. Bardzo nas to cieszy" - podkreślił Arseniuk.
Wśród przekazanych przez Polskę archiwaliów znalazły się dokumenty pozostałe po organach bezpieczeństwa władz okupacyjnych, odnalezione na terenie dawnych obozów koncentracyjnych, obozów pracy i ośrodków zagłady natychmiastowej, jak również w budynkach więzień, komend policji, żandarmerii czy też w sądach. Są wśród nich także tysiące zeznań, relacji świadków i ankiet, zbieranych w celu ustalenia wszystkich przypadków zbrodni dokonanych przez okupantów, formacji z nimi współpracujących lub działających samodzielnie.
Pod względem formalnym zbrodnie dokonane na terenach objętych powojennymi granicami ZSRR były badane przez instytucje sowieckie, ale w praktyce część materiałów dostępnych w Polsce obejmuje również dawne polskie województwa kresowe, takie jak Wileńszczyzna, Wołyń czy okolice Lwowa.
Cennymi archiwaliami są również zeznania osób będących świadkami działań członków instytucji okupacyjnych, w tym sposobu konwojowania żydowskich więźniów, psychicznego i fizycznego znęcania się nad nimi, eksploatowania w ramach pracy niewolniczej i w końcu unicestwienia, niekiedy w miejscu publicznym. Niejednokrotnie zachowały się także akta wytworzone przez administrację getta.
Poważną część przekazanych archiwaliów tworzą akta spraw sądowych o uznanie za zmarłego zakładanych w pierwszych latach powojennych. Przy tej okazji wnioskodawca podawał informacje o okolicznościach zgonu oraz powoływał świadków.
Wśród dokumentów znalazły się także akta wytworzone przez Urząd Bezpieczeństwa Publicznego i Służbę Bezpieczeństwa, a dotyczące instytucji żydowskich oraz osób inwigilowanych w PRL z powodu rzeczywistego lub domniemanego pochodzenia żydowskiego.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.