Tylko jeden konwój humanitarny dotarł w styczniu do potrzebujących w Syrii - podała we wtorek przedstawicielka ONZ. Na więcej nie zgodziły się syryjskie władze lub zbrojne grupy. Pomoc dostarczono 40 tys. osób, podczas gdy możliwe było wsparcie ponad 900 tys.
Yara Sharif, rzeczniczka oenzetowskiego wysłannika ds. Syrii Staffana de Mistury, powiedziała, że ONZ, Czerwony Krzyż i Czerwony Półksiężyc złożyły w styczniu 21 wniosków o zgodę na wjazd konwojów humanitarnych. Zgodę dostały tylko na jeden z nich.
Dodała, że dzięki temu można było dostarczyć pomoc 40 tys. Syryjczyków. W sumie wszystkie konwoje zaplanowane na styczeń miały zapewnić pomoc 914 tys. osób. Jak oceniła Sharif, tak złej sytuacji nie było od marca ub. roku.
"Przepuszczenie kolejnych konwojów jest sprawą pilną, są bowiem strefy, do których pomoc humanitarna nie dotarła od ponad 100 dni" - dodała rzeczniczka Mistury. Po raz kolejny zaapelowała o bezwarunkowe umożliwienie dostarczenia pomocy 4,7 mln Syryjczyków żyjącym w strefach o utrudnionym dostępie, w tym zwłaszcza 600 tys. osób, które mieszkają w strefach oblężonych.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.