Pięć krążków zdobyli polscy lekkoatleci drugiego dnia halowych mistrzostw Europy w Belgradzie, a w sumie mają ich już siedem. Złoci byli w sobotę w pchnięciu kulą Konrad Bukowiecki i w biegu na 1500 m Marcin Lewandowski. Biało-czerwoni prowadzą w tabeli medalowej.
Najwięcej radości przysporzył kibicom Bukowiecki, który nie tylko wygrał, ale także ustanowił absolutny rekord Polski wynikiem 21,97. Został też najmłodszym w historii triumfatorem tej imprezy wśród kulomiotów - w sobotę miał 19 lat i 352 dni. "Na razie nie dociera do mnie, co zrobiłem. Marzyłem o medalu, ale nie spodziewałem się, że to może być złoto" - przyznał trenujący ze swoim ojcem Ireneuszem mistrz świata juniorów. Dotychczasowy rekord kraju od 2009 roku należał do dwukrotnego mistrza olimpijskiego Tomasza Majewskiego i wynosił 21,95, a halowy został ustanowiony pięć lat temu - 21,72. Wynik 21,97 to też najlepszy tegoroczny rezultat na świecie. A w hali po raz ostatni ktoś tak daleko pchnął 7 marca 2014 roku. Wówczas Amerykanin Ryan Whiting uzyskał 22,05.
W sobotę drugiego w konkursie Czecha Tomasa Stanka wyprzedził o ponad pół metra - 21,43. Trzeci był wicemistrz olimpijski z Londynu Niemiec David Storl - 21,30. W Europie tylko czterech zawodników w historii uzyskało lepsze rezultaty od Bukowieckiego - Niemiec Ulf Timmermann (22,55), Szwajcar Werner Guenthoer (22,26) i Fin Mika Halvari (22,09).
Szczęśliwy w Belgradzie okazał się dystans 1500 m. Złoto wywalczył na nim Lewandowski (CWZS Zawisza Bydgoszcz SL), a brąz Sofia Ennaoui (MKL Szczecin). Trenujący ze swoim bratem Tomaszem Lewandowski uzyskał czas 3.44,82 i o 0,74 s wyprzedził Szweda Kalle Berglunda oraz o 1,07 s Czecha Filipa Sasinka. Urodzony w Szczecinie zawodnik, który specjalizuje się na dystansie 800 m, powoli chce się przenosić na 1500 m. Na razie bardzo dobrze mu to wychodzi. To jego pierwszy duży sukces w tej konkurencji. Dwa lata temu w Pradze Lewandowski triumfował na 800 m. "Mam nadzieję, że to złoto zostanie w Polsce, a w niedzielę wywalczy je Adam Kszczot" - powiedział.
Pierwszy duży sukces w seniorskiej imprezie odniosła 21-letnia Ennaoui, pokonując 1500 m w czasie 4.06,59. Przegrała tylko z Brytyjką Laurą Muir - 4.02,39 i Niemką Konstanze Klosterhalfen - 4.04,45. "Nie oczekiwałam, że wygram, bo wiem, jak byłam przygotowana. To i tak jest cud, że stanę tu na podium, tym bardziej, że miałam przerwę w treningach spodowaną kontuzją stawu skokowego" - przyznała podopieczna Wojciecha Szymaniaka.
Dwa medale Polacy "wybiegali" także na dystansie 400 m. Najpierw z brązu cieszyła się Justyna Święty (AZS AWF Katowice), a chwilę później ze srebra - Rafał Omelko (AZS AWF Wrocław). Oboje popisali się świetnym finiszem. Święty miała czas 52,52 i po raz pierwszy w karierze stanęła na podium imprezy mistrzowskiej w rywalizacji indywidualnej. Szósta była Małgorzata Hołub (KL Bałtyk Koszalin) - 54,29, a zwyciężyła Francuzka Floria Guei - 51,90. Srebro wywalczyła specjalistka w biegu na 400 m przez płotki Czeszka Zuzana Hejnova - 52,42. "Nie wierzę, że mi się to udało. Trener zawsze mi powtarzał, żebym się nie poddawała. Ocierałam się już o ten medal, ale ciągle coś się działo" - powiedziała bardzo szczęśliwa Święty.
Rekord życiowy wynikiem 46,08 ustanowił Omelko. W historii tej konkurencji pod dachem lepsze czasy od niego uzyskiwali w Polsce jedynie Marek Plawgo (45,39) i Robert Maćkowiak (45,94). Najszybszy był Czech Pavel Maslak - 45,77. "Czułem, że jest moc i w końcu to pokazałem. Chciałem podziękować wszystkim, którzy się do tego przyczynili. Cieszę się z tego drugiego miejsca ogromnie" - podkreślił.
Mniej szczęśliwa w sobotę okazała się skocznia. Niezbyt lubiane przez sportowców czwarte lokaty zajęli w trójskoku Anna Jagaciak-Michalska i w skoku w dal Tomasz Jaszczuk. Jagaciak-Michalskiej do podium zabrakło 10 centymetrów, a zaledwie dwóch do halowego rekordu Polski, który od 2011 roku należy do Małgorzaty Trybańskiej. W sobotę zawodniczka OŚ AZS Poznań uzyskała 14,14; zwyciężyła Niemka Kristin Gierisch - 14,37. Od Polki dalej wylądowały także Portugalka Patricia Mamona - 14,32 i Greczynka Paraskevi Papahristou - 14,24. "Wykrzesałam z siebie wszystkie siły, a czwarte miejsce jest dla mnie dużą nagrodą. By wskoczyć na podium, trzeba było daleko wylądować, a ja uzyskałam wynik zaledwie gorszy od centymetr od rekordu życiowego, więc jestem zadowolona" - przyznała Jagaciak-Michalska. Jaszczuk wynikiem 7,98 m poprawił rekord życiowy; zwyciężył Albańczyk Izmir Smajlaj - 8,08.
Złoto w skoku wzwyż kobiet wywalczyła wicemistrzyni Europy z Amsterdamu Litwinka Airine Palsyte. Uzyskała znakomity wynik 2,01. Druga była utytułowana, 37-letnia mistrzyni olimpijska Hiszpanka Ruth Beitia. W eliminacjach udział zakończyła Kamila Lićwinko (Podlasie Białystok) i została sklasyfikowana na dziewiątej pozycji.
Bez problemów do finału biegu na 800 m awansował Adam Kszczot (RKS Łódź). Wicemistrz świata był drugi w swojej serii czasem 1.48,53, za Hiszpanem Alvarode Arribą - 1.48,36. "Nie było potrzeby tego wygrywać, zostawiłem wiele energii na finał. Noga kręciła, więc jest bardzo dobrze. Presja mi pomaga, małym kosztem sił znalazłem się w rozgrywce o medale i o to chodziło" - powiedział podopieczny Zbigniewa Króla.
Wysoki poziom był w kobiecej tyczce. Zwyciężyła mistrzyni olimpijska Greczynka Ekaterini Stefanidi - 4,85. Tytuł najszybszego człowieka w Europie na dystansie 60 m obronił Brytyjczyk Richard Kilty - 6,54.
mar/ kali/
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.