Od prawie 20 lat w Pakistanie nie przeprowadzano spisu ludności, a szacunki mówią, że liczba mieszkańców tego kraju w międzyczasie mogła wzrosnąć o ok. 70 mln.
Wielkie zmiany, przez jakie przeszło tamtejsze społeczeństwo, wymagają rozeznania ze strony władz. Dlatego rząd ogłosił na najbliższe miesiące nowy spis ludności. O jego szczególnym znaczeniu dla mniejszości religijnych mówił Radiu Watykańskiemu były minister ds. harmonii narodowej Paul Bhatti, który jest bratem zamordowanego przez islamskiego ekstremistę katolickiego polityka Shahbaza Bhattiego.
„Ten spis ma doniosłe znaczenie, ponieważ od wielu lat nie znamy dokładnej liczby naszej populacji. A dla mniejszości jest to jeszcze istotniejsze, gdyż nie wiadomo, ilu tu mieszka chrześcijan, hinduistów czy ludzi należących do innych grup. Ważność wydarzenia wzrasta dla nas dlatego, że liczba miejsc w parlamencie zależy od procentowego udziału mniejszości w społeczeństwie pakistańskim. Tym samym, jeśli spis zostanie przeprowadzony poprawnie, to myślimy, że należne mniejszościom mandaty powinny przekroczyć 5 proc., a na razie, na podstawie starych oficjalnych danych, to tylko 2,7 proc. Ważne zatem, by znać dokładnie liczbę naszej populacji w Pakistanie” – wskazał Paul Bhatti.
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.