Opactwo w Rudach nieopodal Raciborza, pałac w Kamieńcu i kościół św. Piotra i Pawła w Tworkowie należą do największych odkryć śląskich archeologów ostatnich lat - ocenił w środę w Katowicach szef Śląskiego Centrum Dziedzictwa Kulturalnego Jacek Owczarek.
Podczas konferencji "Konserwacja zabytków na tropie zagadek historii" Owczarek przedstawił swoją subiektywną listę najważniejszych niedawnych odkryć archeologicznych w województwie śląskim. Opowiadał też o różnych metodach i okolicznościach poszukiwań.
Na liście Owczarka znalazły się m.in. fontanna i sarkofag z czasów rzymskich oraz inne obiekty, które pozwoliły zidentyfikować w pałacu w Kamieńcu elementy wcześniej istniejącego tam średniowiecznego zamku; krypta i sarkofagi rodu Reiswitzów w kościele św. Piotra i Pawła w Tworkowie oraz odkrywki, które pozwoliły odkryć i wyeksponować przeszłość Zamku Sieleckiego w Sosnowcu.
Na kolejnych miejscach Owczarek umieścił: odkrycie renesansowych polichromii i napisów w kościele św. Andrzeja w Olkuszu, zakrytych potem, co rzadkie, przez dzieła gotyckie; znalezienie kompletnego wyposażenia zbudowanego w latach międzywojennych zamku prezydenta Rzeczpospolitej w Wiśle oraz odkrycie renesansowych polichromii w drewnianym kościółku w Łaziskach Rybnickich
Za miejsce najważniejszych odkryć w regionie Owczarek uznał zniszczone po II wojnie światowej dawne opactwo cysterskie w Rudach Raciborskich. Przed sześcioma laty rozpoczął się tam remont, realizowany m.in. dzięki środkom unijnym, który pozwolił ocalić ten jeden z najcenniejszych zabytków Śląska. W zaadaptowanych wnętrzach w ostatnich tygodniach gliwicka kuria otworzyła swój Ośrodek Formacyjno-Edukacyjny.
Specjalista przypomniał, że prowadzone przez prof. Leszka Kajzera w latach dziewięćdziesiątych prace archeologiczne umożliwiły m.in. odtworzenie dwunastu etapów rozbudowy opactwa. Za równie ważne odkrycie - z punktu widzenia konserwatora zabytków - uznał półżartem zlokalizowanie wodociągu doprowadzonego do opactwa w Rudach przez archeologów, którzy prowadzili tam prace kilkanaście lat wcześniej.
Woda z tego zapomnianego szybko wodociągu przez lata - jak się okazało - zalewała piwnice opactwa. Dzięki równoległym do właściwych "pracom archeologicznym" prof. Kajzera rurę znaleziono i zakręcono jej zawór, co umożliwiło m.in. osuszenie piwnic. Owczarek już na poważnie podkreślił, że praktycznie 90 proc. wszystkich działań konserwatorskich to usuwanie wody i wilgoci oraz ich skutków.
Specjalista przestrzegał też w środę przed brakiem fachowości w archeologii. "Archeologia nie polega na wykopywaniu skarbów, lecz badaniu kontekstu wykopalisk. Tylko zawodowy archeolog umie ocenić coś, co dla laika jest np. tylko zbiorem linii. Jeżeli ktoś odkrywa jakiś obiekt za pomocą wykrywacza metalu, bezpowrotnie go niszczy, podobnie jak zawodowy archeolog, który nie wykonuje dokumentacji" - podkreślił.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.