Medialną kulturę naszych czasów zafascynowała osobowość Jana Pawła II dzięki temu, co mówił i jak to mówił, powiedział w telewizyjnym wywiadzie Joaquin Navarro-Valls.
Były rzecznik prasowy Watykanu wziął udział w popularnym programie „Che tempo che fa” (Jak jest pogoda) III kanału włoskiej telewizji publicznej RAI.
Rozmówca programu podkreślił, że nigdy nie musiał pobudzać zainteresowania opinii publicznej polskim papieżem. „Mój problem polegał raczej na tym, jak nie zawieść wielkich oczekiwań”, mówił hiszpański dziennikarz i lekarz. Wyraził opinię, że jedną z cech charakteru Jana Pawła II, „która na pewno była widoczna również z zewnątrz”, jak podkreślił, było całkowite niedbanie o siebie. „Był człowiekiem, który potrafił siebie ignorować. Stąd przekonanie o jego szczerości. Myślał o ludziach, myślał o ideach, które przekazywał,, ale nigdy nie myślał o samym sobie” - stwierdził Navarro-Valls.
Były rzecznik, którego o pracę w Watykanie prosił sam papież, podkreślił, że irytował się on zawsze, gdy docierała do niego „nierzadka niestety wiadomość w tamtych czasach o jakimkolwiek rodzaju przemocy wobec człowieka”. „Przemocy fizycznej, moralnej, ucisku, upokorzenia. Widać było wtedy jego wewnętrzną irytację. Wyobrażam sobie, że modląc się wtedy pytał Boga: «Dlaczego na to pozwalasz? Co ja, z moim autorytetem moralnym, mogę na to poradzić?»" - przypomniał rozmówca stacji.
"W ten sposób można zrozumieć to, co robił przed pierwszą wojną w Iraku i co zrobił przed drugą wojną tamże, że wysłał swoich osobistych przedstawicieli, bo sam nie mógł pojechać, by rozmawiali z Saddamem Husajnem i z amerykańskim prezydentem Bushem. Zakończyło się to niepowodzeniem. Myślę, że brał on poważnie słynne słowa rozpoczynające Biblię: «Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam». W istocie ludzkiej widział on nie osobę sympatyczną bądź niesympatyczną, widział dziecko Boga, stworzenie, imago Dei. Dlatego jakakolwiek przemoc była dla niego czymś więcej niż przemocą, była bluźnierstwem” - stwierdził Navarro-Valls.
Przypomniał, że pod tym kątem tez papież widział dialog z innymi religiami. „Kiedyś podczas jakiejś narady w Watykanie pytano: Ojcze Święty, w dialogu międzyreligijnym jaki może wspólny punkt? Na co on, niejako naiwnie, ale z wielką powagą, odpowiedział: istota ludzka, jest wspólna dla wszystkich!”.
Joaquin Navarro-Valls przytoczył epizod, który świadczył o tym, jak Janowi Pawłowi II obce były sprawy ziemskie, także te dotyczące Watykanu: „Byliśmy w Australii, gdzie zaproszono papieża do szkoły, gdzie były małe dzieci i jedno z nich spytało: Ile pokojów masz w Watykanie? On odwrócił się do sekretarza i spytał: Ile ich jest? Nie wiedział”.
Były rzecznik przypomniał również pierwsze spotkanie Jana Pawła II z Michaiłem Gorbaczowem 1 grudnia 1989 roku, gdy przedstawiając papieża żonie Raisie były sekretarz generalny KPZR powiedział: „Przedstawiam ci rzymskiego papieża, który jest najwyższym autorytetem moralnym na ziemi, ale jest Słowianinem jak my”.
Na zakończenie Navarro-Valls wyraził „moralną pewność”, którą - jego zdaniem - mają wszyscy, że Jan Paweł II „niebawem zostanie uznany za świętego”.
Zmiany w przepisach ruchu drogowego skuteczniej zwalczą piratów.
Europoseł zauważył, że znalazł się w sytuacji "dziwacznej". Bo...
Zamierzam nadal służyć Polsce na tym stanowisku - podkreślił.
To jedno z sześciu świąt nakazanych w Kościele w Polsce, które wypadają poza niedzielami.
Mówi bp Wojciech Osial, przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego.