Co najmniej 12 osób zginęło, a ponad 18 zostało rannych w zamachu bombowym dokonanym we wtorek w mieście Multan w środkowym Pakistanie - podały tamtejsze siły bezpieczeństwa. Większość ofiar to cywile.
Celem zamachu był budynek należący do armii pakistańskiej - informuje agencja AFP. Natomiast według Associated Press wydaje się, że jego obiektem było biuro pakistańskiego wywiadu ISI. Zamach miał miejsce w rejonie miasta, gdzie znajdują się ośrodki rządu oraz służb bezpieczeństwa.
Cytowany przez AP oficer policji Agha Yusuf powiedział, że atak przeprowadziło co najmniej trzech bojowników. Pierwszy z nich wystrzelił rakietę i ostrzelał z broni automatycznej posterunek policji. Następnie napastnicy podjechali samochodem w kierunku budynku wywiadu i zdetonowali pojazd.
Atak nastąpił dzień po tym, jak w innym pakistańskim mieście, Lahaurze, zginęło w podwójnym zamachu, dokonanym na zatłoczonym targu, 49 osób. Dotąd nikt nie przyznał się do zorganizowania poniedziałkowego i wtorkowego ataku. Większość aktów terroru przeprowadzonych w Pakistanie w ciągu ostatnich 2,5 roku była dziełem związanego z Al-Kaidą ugrupowania Tehrik-e-Taliban (TTP).
Zamachy w Lahaurze i Multanie świadczą o tym, że bojownicy rozszerzają swoje działania z regionów północno-wschodnich, uważanych za bastion talibów, do serca Pakistanu - ocenia Associated Press. Prowincja Pandżab, gdzie leżą oba miasta, jest najludniejszą w Pakistanie.
Ogień trafi w tym roku nie tylko do prawosławnych, ale i katolików w Polsce.
W Wielki Czwartek do południa sprawowana jest Msza Krzyżma Świętego.
Informacje mają pochodzić od urzędników administracji prezydenta USA.
Argument? Miało ono podejmować dzałania mające na celu ograniczenie wolności słowa.
Trzydniowe celebracje obejmują misterium Chrystusa ukrzyżowanego, pogrzebanego i zmartwychwstałego.