Brytyjska policja zatrzymała w środę wieczorem 30-letniego polskiego więźnia Michała K., który we wtorek zbiegł ze szpitala, gdzie opatrywano mu ranę głowy, jaką odniósł w więzieniu w Erlestoke. Mężczyznę aresztowano około 8 kilometrów od miejsca ucieczki.
Do zatrzymania doszło, gdy jedna z osób na ulicy rozpoznała Polaka i poinformowała telefonicznie funkcjonariuszy o jego miejscu pobytu.
Michał K. został w ubiegłym roku skazany na pięć lat i trzy miesiące więzienia za próbę zabójstwa kobiety oraz jej córki w wyniku sporu o 2 tys. funtów. Według sądowego raportu, w trakcie przestępstwa mężczyzna przez kilka godzin groził obu kobietom śmiercią przy użyciu noży. Jedną z kobiet przywiązał do krzesła. Podczas kłótni i grożenia kobietom mężczyzna przez cały czas spożywał alkohol.
We wtorek rano Michał K., odsiadujący karę więzienia w Salisbury, trafił do szpitala po tym, gdy strażnik znalazł go w więziennej celi z raną głowy, która wymagała interwencji medycznej. Stamtąd zbiegł, zaatakowawszy pilnujących go strażników.
Po jego zatrzymaniu w czwartkowy wieczór poinformowano, że "wkrótce" powróci do więzienia.
Wartość zrabowanego sera oszacowano na ponad 100 tysięcy euro.
Ciała Zawiszy nigdy nie odnaleziono, ale wyprawiono mu symboliczny pogrzeb w listopadzie 1428 r.
Powód? Nikt nie sprawdza, czy dokument naprawdę wystawił lekarz.
Jasne jest, że Moskwa chce przede wszystkim zaszkodzić naszym ludziom.
Libańskie ministerstwo zdrowia powiadomiło o śmierci czterech osób w izraelskich atakach.
Raport: potrzebna baza danych o aktywności nietoperzy na farmach wiatrowych.
Pięć podcastów "podejmuje kluczowe wątki z bogatej spuścizny Ojca Świętego.
RPO: obciążenie garaży w budynkach wolnostojących wyższą stawką podatku - niekonstytucyjne
... jeśli rząd tego kraju "nadal będzie pozwalał na zabijanie chrześcijan".