- Rodzina zastępcza to nie, jak sądzą niektórzy, tylko łatwe pieniądze. To misja, gdzie najważniejsze jest dziecko. Dla niego nieraz trzeba poświęcić własne ambicje - mówią rodzice zastępczy. w Sobinie świętowano Dzień Rodzicielstwa Zastępczego.
- Głównym zadaniem rodzicielstwa zastępczego jest pomoc dzieciom. To dzieci są głównym, jeśli nie jedynym podmiotem tego przedsięwzięcia - zaznacza Elżbieta Sworacka-Dul, szefowa Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie. Ale, jak podkreśla, rodzina zastępcza nigdy nie będzie tym samym, co rodzina biologiczna.
- Nie ma w niej matki i ojca, jest np. ciocia czy wujek. Ale dzięki tym ciociom i wujkom dziecko ma szansę wychowywać się w środowisku bardzo podobnym do warunków domowych. Chodzi o to, żeby dzieci nie były umieszczane w tzw. pieczy instytucjonalnej, czyli placówkach opiekuńczo-wychowawczych, potocznie zwanych domami dziecka - mówi.
Do tych placówek trafiają dzieci powyżej 10. roku życia, chyba, że mamy do czynienia z rodzeństwem, którego nie rozdzielamy. Natomiast do rodzin zastępczych trafiają nawet noworodki, czasami prosto ze szpitala.
- Patrzymy na dobro dziecka. Rada powiatu zwiększyła stawkę przysługującą rodzinom zastępczym-zawodowym, prowadzącym rodzinne domy dziecka. Dodatkowo rodzice zastępczy mogą u nas liczyć na dopłaty do wypoczynku letniego, jednorazową pomoc socjalną, okolicznościowe paczki dla dzieci.
Dzień Rodzicielstwa Zastępczego też jest przykładem większej niż gdzie indziej dbałości o rodziny zastępcze. Dla nas rodzina zastępcza to nie obowiązek, to misja - zapewnia E. Sworacka-Dul.
Dzień Rodzicielstwa Zastępczego w Sobinie przygotowali wspólnie parafia rzymskokatolicka, PCPR, Wiejski Ośrodek Kultury oraz samorząd. Ogromna pracę włożyli społecznie zaangażowani parafianie.
- To niezwykłe, z jakim oddaniem pracowali, żeby doszło do tego spotkania. Wielu wzięło urlopy z pracy – zdradza ks. dr Mariusz Szymański. Sobin i jego mieszkańcy słyną z bezinteresownej życzliwości. Wieś leży bowiem na szlaku pątniczym do Częstochowy i Santiago de Compostela.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.