Obrzędy górali Beskidu Śląskiego związane z dniem św. Łucji (13 grudnia) ilustrują głównie światopogląd ludowy i niewiele mają wspólnego z życiem chrześcijańskiej męczennicy z IV wieku – uważa Małgorzata Kiereś, etnografka z Istebnej.
Autorka książki "Doroczna obrzędowość w społecznościach zróżnicowanych religijnie na pograniczu polsko-czesko-słowackim" zwraca uwagę, że znane jej obrzędy związane z tym dniem pozwalają za pomocą ustalonych zachowań i rekwizytów objaśnić świat z jego odwiecznymi prawdami i dualizmem dobra i zła.
Jednym z charakterystycznych zwyczajów związanych ze dniem św. Łucji na wsiach słowackich, sąsiadujących z polskimi w tym regionie, było chodzenie Luc albo Lucek – przebranych niezamężnych kobiet, które za pomocą gęsich piór omiatały kolejne domostwa, za co otrzymywały drobne dary.
Tego dnia na słowackich wsiach gotuje się gałuszki – rodzaj klusek – do których dziewczęta wkładają karteczki z imieniem chłopców. Wierzono, że gałuszka, która wypływa jako pierwsza wskazuje imię przyszłego męża.
Z kolei na Śląsku Cieszyńskim w wieczór św. Łucji zapalano lampki olejne i wystawiano je w oknach domów.
Beskidzcy górale od św. Łucji uważnie podpatrują także przyrodę, gdyż wierzą, że każdy z 12 dni do Wigilii odpowiada kolejnemu miesiącowi w nadchodzącym roku. Na tej podstawie przepowiadają pogodę na następny rok. Starsi górale od pokoleń zapisują swoje spostrzeżenia w specjalnych kalendarzykach. Co bardziej skrupulatni odnotowują pogodę dwa razy dziennie – rano i wieczorem. Prognozują w ten sposób aurę na pierwszą i drugą połowę miesiąca.
Zdaniem Kiereś, obrzędy związane z dniem św. Łucji związane są z symboliką światła, przesilenia zimowego i mają związek z obowiązującym do 1582 roku kalendarzem juliańskim.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.