W Święta Bożego Narodzenia franciszkanie po raz osiemnasty zorganizują w Polsce żywą szopkę. Przy Franciszkańskiej w Krakowie kardynał Dziwisz złoży życzenia i podzieli się opłatkiem, Tomek Kamiński zaśpiewa kolędy, a zakonnicy, dzieci i młodzież wystawią jasełka. Wszystko w obecności żywych owiec, kóz, lam, kucyków i osiołka z miejskiego ogrodu zoologicznego.
Tegoroczna, „pełnoletnia” żywa szopka potrwa jeden dzień dłużej. Zaczynie się w Wigilię 24, a skończy w niedzielę 27 grudnia.
W Wigilię o godz. 22.00 klerycy Wyższego Seminarium Duchownego Franciszkanów wystawią jasełka. Godzinę później do szopki przybędzie kard. Stanisław Dziwisz, aby mieszkańcom Krakowa złożyć życzenia i podzielić się z nimi opłatkiem. W tym czasie kolędy będzie grał i śpiewał franciszkański zespół „Fioretti”. O północy Pasterkę w bazylice św. Franciszka odprawi wyższy przełożony franciszkanów o. Jarosław Zachariasz.
W pierwszy dzień Świąt Bożego Narodzenia wspólne kolędowanie przy Franciszkańskiej rozpocznie się o godz. 15.00. Później zostaną wystawione jasełka, a na 17.00 bracia przewidzieli koncert gwiazdy polskiej piosenki autorskiej - Tomka Kamińskiego. Podczas trwania programu przewidziane są również konkursy z nagrodami dla dzieci.
26 i 27 grudnia franciszkanie żywą szopkę również wystawią po 15.00. Z jedną różnicą, że w drugi dzień świąt zobaczymy dwa różne przedstawienia jasełek. Jedno w wykonaniu dzieci i młodzieży ze Szkoły Podstawowej im. św. Franciszka z Asyżu w Poskwitowie k. Krakowa, drugie – górali z Mszalnicy k. Nowego Sącza.
Przez cały czas trwania żywej szopki będzie można skorzystać z klasztornej gościny. W Auli bł. Jakuba bracia będą serwować gorącą herbatę, kawę i ciasto. Ponadto ogrzać się będzie można także przy płonących na zewnątrz ogniskach.
Żywą szopkę po raz pierwszy urządził św. Franciszek z Asyżu. Wystawił ją w Greccio we Włoszech w roku 1223. Osiem wieków później, w roku 1992 franciszkanie zwyczaj ten przeszczepili do Polski. Dziś żywe szopki można zobaczyć również przy innych kościołach w Polsce.
Według FSB brał on udział w zorganizowaniu wybuchu na stacji dystrybucji gazu.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
W Monrowii wylądowali uzbrojeni komandosi z Gwinei, żądając wydania zbiega.