Przyczyną nagłego zgonu Zirajewskiego był zator płucny - o wstępnych wynikach sekcji zwłok informuje TVN24.pl.
Zgon Artura Zirajewskiego nastąpił z przyczyn chorobowych; według biegłych bezpośrednią przyczyną śmierci był zator tętnic płucnych - poinformował w poniedziałek Zbigniew Niemczyk, zastępca prokuratora apelacyjnego w Gdańsku, któremu powierzono nadzór nad śledztwem ws. śmierci Zirajewskiego prowadzonym przez gdańską prokuraturę okręgową.
"Do tętnicy płucnej dostała się skrzeplina, która spowodowała zator" - powiedział prokurator.
"Nie stwierdzono obrażeń, urazów innych niż te, które były wynikiem akcji reanimacyjnej" - dodał Niemczyk.
Jak wyjaśnił, biegli będą próbowali ustalić, dlaczego u więźnia nastąpił zator. "Pobrane zostały stosowne wycinki z ciała, które będą poddane dalszym badaniom: toksykologia, genetyka, szereg badań, które mają wyjaśnić w sposób wszechstronny i bardzo drobiazgowy okoliczności śmierci Zirajewskiego" - powiedział prokurator.
Dodał, że dalsze analizy powinny pomóc ustalić także, czy istniał jakiś związek między zatruciem się Zirajewskiego środkami nasennymi, a powstaniem zatoru w tętnicy płucnej.
Niemczyk zapowiedział, że końcowa i pełna analiza z sekcji powinna powstać w ciągu miesiąca. Dodał, że mimo ustalenia biegłego, iż zgon Zirajewskiego nastąpił z przyczyn chorobowych, śledztwo będzie kontynuowane.
Od Redakcji:
Zator płucny oznacza zatkanie głównego naczynia prowadzącego krew z serca do płuc przez - najczęściej - dużą skrzeplinę. Śmierć w takich przypadkach bardzo często jest nagła. Najprawdopodobniej oznacza to zatem śmierć z przyczyn naturalnych, niezależnych od epizodu zatrucia lekami.
Oczywistym jest jednak, że prokuratura w tej sytuacji musi wyjaśnić wszystkie wątpliwości i poczekać na pełną opinię biegłych.
Joanna Kociszewska
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.