Chiny opowiadają się za uczestniczeniem zagranicznych firm w rozwoju internetu "zgodnie z prawem" - powiedziała w czwartek rzeczniczka chińskiego MSZ po tym, jak firma Google zagroziła wycofaniem się z Chin z powodu cyberataku przeprowadzonego z tego państwa.
Chiny są przeciwne hakerstwu internetowemu - oświadczyła rzeczniczka Jiang Yu, zapytana o Google oraz uwagi sekretarz stanu USA pani Hilary Clinton, żądającej wyjaśnień w tej sprawie.
"Chiński internet jest otwarty, a chiński rząd zachęca do rozwoju internetu" - zapewniła pani Jiang.
"Chińskie prawo zakazuje jakiejkolwiek działalności hakerskiej" - podkreśliła.
Google zagroził we wtorek wycofaniem się z działalności w Chinach po "pochodzących z Chin" zmasowanych atakach informatycznych przeciwko chińskim działaczom praw człowieka. Według Google'a ataki te dotknęły także "co najmniej 20 innych firm".
"Słyszeliśmy kilka eksplozji, dwie z nich były bardzo blisko."
Co sprawia, że pokonują tysiące kilometrów, żeby być na katolickim festiwalu w środku lasu?
Został nim ks. Mariusz Dmyterko - dotychczasowy proboszcz parafii w Białym Borze.
Dotychczas załoga wykonała już niemal 230 okrążeń wokół Ziemi
Najwięcej interwencji odnotowano w województwach mazowieckim.
Od początku pontyfikatu papieża z USA notuje się stały napływ korespondencji do niego.