Chiny opowiadają się za uczestniczeniem zagranicznych firm w rozwoju internetu "zgodnie z prawem" - powiedziała w czwartek rzeczniczka chińskiego MSZ po tym, jak firma Google zagroziła wycofaniem się z Chin z powodu cyberataku przeprowadzonego z tego państwa.
Chiny są przeciwne hakerstwu internetowemu - oświadczyła rzeczniczka Jiang Yu, zapytana o Google oraz uwagi sekretarz stanu USA pani Hilary Clinton, żądającej wyjaśnień w tej sprawie.
"Chiński internet jest otwarty, a chiński rząd zachęca do rozwoju internetu" - zapewniła pani Jiang.
"Chińskie prawo zakazuje jakiejkolwiek działalności hakerskiej" - podkreśliła.
Google zagroził we wtorek wycofaniem się z działalności w Chinach po "pochodzących z Chin" zmasowanych atakach informatycznych przeciwko chińskim działaczom praw człowieka. Według Google'a ataki te dotknęły także "co najmniej 20 innych firm".
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.