Francuski kardynał Roger Etchegaray opuścił 15 stycznia rzymską klinikę Gemelli. 87-letni hierarcha trafił tam po wypadku, któremu uległ w zamieszaniu, jakie powstało w otoczeniu Benedykta XVI podczas Pasterki 24 grudnia ub.r. w bazylice św. Piotra.
Komunikat szpitala zapewnia, że stan zdrowia sędziwego kardynała jest dobry. Dalszy ciąg rehabilitacji będzie on już odbywał w swym mieszkaniu na Zatybrzu. Przy okazji przypomniano, że 27 grudnia ub.r. przeszedł on pomyślnie operację biodra.
Za pontyfikatu Jana Pawła II kardynał Etchegaray był przewodniczącym Papieskich Rad „Iustitia et Pax” i „Cor Unum”, stał też na czele Głównego Komitetu Wielkiego Jubileuszu Roku 2000. Na przełomie lutego i marca 2003, na życzenie papieża przebywał w Iraku, gdzie rozmawiał z Saddamem Husajnem, by nie dopuścić do drugiej wojny w Zatoce Perskiej, która jednak wybuchła 20 marca tegoż roku.
Przed rozpoczęciem pracy w Kurii Rzymskiej kard. Etchegaray był m.in. arcybiskupem Marsylii i pierwszym przewodniczącym Rady Konferencji Biskupich Europy (CCEE).
Lider zwycięskich liberałów zapowiada współpracę z partnerami innymi niż USA.
Grób został udostępniony wiernym w niedzielę rano. Przed bazyliką ustawiają się długie kolejki.
Do awarii doszło ok. godz. 12.30. W Madrycie nie działają m.in. sygnalizacja świetlna i metro.
Uprawnionych do głosowania jest 135 kardynałów, którzy nie ukończyli 80 lat.