Samolot z pomocą humanitarną dla dotkniętego trzęsieniem ziemi Haiti poleci tam najprawdopodobniej we wtorek - poinformował w poniedziałek PAP wiceszef prezydenckiej kancelarii Jacek Sasin.
Samolot z pomocą humanitarną dla dotkniętego trzęsieniem ziemi Haiti poleci tam najprawdopodobniej we wtorek - poinformował w poniedziałek PAP wiceszef prezydenckiej kancelarii Jacek Sasin.
Jak dodał, w związku z tym prezydent Lech Kaczyński uda się z wizytą oficjalną do Czech - zaplanowaną na czwartek - mniejszym samolotem rządowym JAK-40.
"Wszystko wskazuje na to, że samolot z pomocą humanitarną uda się na Haiti jutro" - powiedział Sasin PAP w poniedziałek. Jak poinformował, obecnie trwają ustalenia z władzami na Haiti i z ambasadą amerykańską w Port-au-Prince, dotyczące możliwości lądowania polskiego samolotu w stolicy Haiti.
Jak podała Kancelaria Prezydenta, Lech Kaczyński razem z Caritas Polska organizuje pomoc dla poszkodowanych w trzęsieniu ziemi na Haiti. Wśród rzeczy, które zostaną wysłane ofiarom kataklizmu, są: leki, materiały opatrunkowe, koce, woda pitna, krew, osocze, a także 3 tony żywności.
W samolocie znajdą się również dary z magazynów Ministerstwa Obrony Narodowej: m.in. koce, namioty, konserwy i ryż. Jak poinformowało Centrum Informacyjne Rządu, szef MON podpisał rozporządzenie o przekazaniu dla Haiti 18 ton darów z magazynów resortu. We wtorek poleci pierwsza ich transza, ok. 3-4 tony. Przekazanie darów uzgodniono ze stroną haitańską.
Kancelaria Prezydenta współpracuje również ze Stowarzyszeniem Polska Misja Medyczna. Jak poinformował PAP szef PMM Jarosław Gucwa, Misja wyśle na Haiti leki i środki opatrunkowe, a także 5-osobowy zespół lekarsko-pielęgniarski. Wcześniej PMM deklarowała, że może wysłać szpital polowy.
"Nie wysyłamy szpitala polowego. Z informacji od polskich strażaków, którzy już są na miejscu, wiemy, że na razie nie ma na taki szpital zapotrzebowania" - powiedział Gucwa.
Wyjaśnił, że zespół lekarzy i pielęgniarek będzie na miejscu współpracować z Caritasem. "Wbudowujemy się w strukturę czegoś, co już istnieje, bardziej na zasadzie uzupełnienia w ludzi i sprzęt" - zaznaczył Gucwa.
Ks. prałat Henryk Błaszczyk z Zakonu Kawalerów Maltańskich z Klebarka Wielkiego koło Olsztyna powiedział PAP, że Zakon może wysłać na Haiti lekarzy, jednak brakuje pieniędzy na ich ubezpieczenie. "Potrzebujemy 30 tys. euro i szukamy wciąż sponsora" - poinformował. Podkreślił, że do dyspozycji jest już samolot Boeing. Zawiezionych zostanie 10 ton wody oraz szpital polowy. Gotowość do wyjazdu zgłosiło 12 lekarzy, m.in. chirurdzy, w tym dwóch z Olsztyna.
Ksiądz Błaszczyk powiedział, że polscy chirurdzy zastąpią lekarzy, którzy na Haiti pracują już od tygodnia. Wraz z medykami pojedzie też ks. Błaszczyk, który jest ratownikiem medycznym. Będzie niósł potrzebującym pomoc duchową i psychologiczną.
Organizacje humanitarne wciąż apelują o pomoc dla ofiar kataklizmu. Akcję "Pomóżmy Haiti" rozpoczął w poniedziałek Salezjański Ośrodek Misyjny w Warszawie. Jak poinformował PAP koordynator akcji, ks. Kazimierz Gajowy, głównym celem akcji jest zebranie środków, które pozwolą na natychmiastową pomoc humanitarną, a potem wspomogą odbudowę salezjańskich dzieł edukacyjnych. Salezjański Ośrodek Misyjny w Warszawie przekazał na ten cel 5 tys. euro.
"Naszymi lokalnymi partnerami są haitańscy salezjanie. To, co pozostało z ich dzieł, posłuży jako baza logistyczna. W naszym działaniu będziemy współpracować z wieloma organizacjami humanitarnymi, związanymi od lat ze Zgromadzeniem Salezjańskim" - podkreślił ks. Gajowy.
O pomoc dla ofiar trzęsienia ziemi wezwał współbraci na całym świecie Przełożony Generalny Zgromadzenia Salezjańskiego ks. Pascual Chavez Villanueva. "Teraz nadeszła chwila, by zakasać rękawy() i przyjść z pomocą tym, którzy tego najbardziej potrzebują" - zaapelował.
Pieniądze można wpłacać na złotówkowe konto: PKO BP XVI Oddział w Warszawie 50 1020 1169 0000 8702 0009 6032 z dopiskiem Haiti.
Polska Akcja Humanitarna poinformowała, że już zebrała na pomoc dla Haitańczyków prawie 800 tys. zł. Za te pieniądze na Haiti trafią zestawy pierwszej pomocy zawierające m.in. środki czystości, tabletki do uzdatniania wody, koce. PAH apeluje o dalsze wpłaty.
UNICEF apeluje o pomoc szczególnie dla dzieci poszkodowanych i osieroconych. Ponad połowa mieszkańców Haiti nie ukończyła 18. roku życia. Na lotnisku w Port-au-Prince wylądował już drugi samolot z pomocą od tej organizacji. "Praca UNICEF koncentruje się na zapewnieniu dostaw żywności terapeutycznej dla dzieci. W miejscowości Jacmel UNICEF rozprowadził 2,5 tysiąca podstawowych zestawów do gotowania z istniejących zapasów. Jednym z największych problemów jest również identyfikacja i rejestracja dzieci, które zostały rozdzielone z krewnymi albo osierocone. Razem z organizacją +Save the children+ oraz innymi organizacjami humanitarnymi UNICEF będzie koordynował rejestrację dzieci oraz poszukiwania rodzin" - czytamy na stronie internetowej organizacji. Pieniądze można wpłacać poprzez strony internetowe organizacji.
Według władz haitańskich dotychczas pochowano w zbiorowych mogiłach zwłoki ok. 70 tys. ofiar kataklizmu z 12 stycznia. Co najmniej 250 tys. osób jest rannych, a 1,5 mln nie ma dachu nad głową.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.