Na Haiti dotarł już polski transport z pomocą humanitarną dla poszkodowanych w wyniku trzęsienia ziemi. Przygotowały go wspólnie Caritas Polska, Polska Misja Medyczna, Zakon Kawalerów Maltańskich i Kancelaria Prezydenta. Łączna wartość przesłanej tylko przez Caritas pomocy to 40 tys. zł.
Do tej pory organizacja na pomoc poszkodowanym na Haiti zebrała ponad 1,5 mln zł. Jak zapewnił ks. Marcin Brzeziński, wicedyrektor Caritas Polska, planowana już jest pomoc długofalowa.
„Chcemy pomóc z odbudowie Haiti i już jest wyznaczony cel – powiedział ks. Brzeziński. – Odbudujemy szkołę w miejscowości Jacmel. To miejscowość położona na zachód od Port-au-Prince, miejscowość zniszczona w 90 proc., w której także mieszkają potomkowie naszych żołnierzy z czasów wojen napoleońskich. Także z tego względu decydujemy się, aby tam tę szkołę odbudować”.
Caritas Polska zachęca również do uczestnictwa w programie „Adopcja na odległość”, który ma pomóc małym Haitańczykom.
Tymczasem na Haiti cuda się nadal zdarzają.
Mimo, że od trzęsienia ziemi na Haiti minął już ponad tydzień w gruzach znajdowani są jeszcze żywi. Ekipy ratowników z całego świata wyposażone w psy tropiące i kamery rejestrujące ciepło wyciągają z zawalonych budynków kolejne osoby. Wczoraj spod gruzów katedry w Port-au-Prince wyciągnięto 69-letnia kobietę, która w rumowisku przeżyła siedem dni. Staruszka, gdy wyciągali ją meksykańscy ratownicy cały czas śpiewała. Przypuszczalnie w ruinach katedry są jeszcze dwie żywe osoby, które przesłały wiadomości tekstowe na telefon komórkowy – potwierdzili pracujący na miejscu ratownicy.
O odwagę i użycie autorytety moralnego Kościoła w czasie akcji ratunkowej dla Haiti – zaapelował nuncjusz apostolski na wyspie. Abp Bernardito Auza odniósł się w ten sposób do trudności, na jakie napotkały transporty żywności i sprzętu dla ofiar trzęsienia ziemi. Dwanaście centrów dystrybucyjnych zarządzanych przez Caritas i Catholic Relief Services ma trudności logistyczne w transporcie pomocy. Nuncjusz wyraził nadzieję, że dary, które dotarły na wyspę otrzymają niebawem poszkodowani. Niektórzy wolontariusze żądali bowiem większej ochrony, na którą jednak nie można liczyć w najbliższym czasie. Brak bezpieczeństwa zdaniem nuncjusza nie może wstrzymywać transportów, ponieważ jest zbyt wiele osób, które od początku akcji ratunkowej nie dostały jeszcze żadnego wsparcia.
Kościół katolicki na karaibskiej wyspie szacuje straty wśród osób duchownych. Niestety lista zabitych księży, seminarzystów i osób konsekrowanych jest cały czas uzupełniana. Potwierdzono już śmierć ponad stu kapłanów i sióstr zakonnych. Bardzo długa jest też lista zagubionych, których poszukiwania trwają. Pogrzeb zmarłego w katastrofie stołecznego metropolity Serga Miota odbędzie się 23 stycznia.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.